Wpis z mikrobloga

Bawi mnie relacje z reakcji zachodu na wybór Tuska jak Premiera. Politycy europejscy witają ciepło Donka jak swojego, wysyłają gratulacje, słodzą, mówią o powrocie Polski do zachodnich wartości.

Tymczasem USA:
Oczekujemy na współpracę z następnym rządem Polski, by kontynuować wzmacnianie naszych relacji dwustronnych, w tym we wspieraniu Ukrainy - rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller

#sejm
  • 9
@zdrajczyciel: bo PiS miał dobre stosunki z USA, a #!$%@? z Unią. USA wcale nie jest na rękę, żebyśmy byli przyjaciółmi z UE, bo USA i UE to po części konkurenci. Za rządów Tuska jeśli coś ma się zmienić, to przewidywałbym, że z Unią na plus, a ze Stanami na minus
@Pimenistka: @Connor_McDonald @galicjanin @Dedo997

No właśnie to mnie bawi, że jeśli Tusk zacznie działać wbrew woli USA to powitacie na nowo PiS (albo coś nowego ale na bazie PiSu lub PSL/Hołowni) bardzo szybko.

CPK, Atom, zbrojenia - to jest interes Waszyngtonu w toku. Jednocześnie mamy Radzionków, 10 tys. wojaków USA na swoim terytorium. Lokalizacje Intela, inwestycje Googla.

Jeśli ktoś myśli, że oni to odpuszczą to jest w błędzie i jeszcze TVN
@Pimenistka: lepszych na pewno nie, PiS robił USA laskę, wbrew naszym interesom, bo to jedyne mocarstwo któremu mogli. Gdzieś sojusz musimy mieć, do wyboru jest UE, Rosja i USA. Najlepszym wyborem jest UE, ale jako, że PiS znalazł tam wroga na potrzeby wewnętrzne, plus ich wizja państwa w UE by nie przeszła to nie szli w to. Rosja z oczywistych względów też nie, więc zostają stany. Teraz wróci logiczna i pragmatyczna
Nic nie będzie odpychac stanów, stany same się odsuwają nawet za bidena. Biden kontrynuuje politykę izolacjonizmu trumpa, wbrew jakimś mylnym wyobrażeniom że jak demokraci to nie będą. Będą.