Wpis z mikrobloga

  • 1
@miauczar: U mnie podobnie. Choć jestem trochę młodszy i piszę właśnie magisterkę z animowanych adaptacji komiksów, to jakoś nigdy nie przepadałem za anime. No, ale skoro piszę o filmach, to wypada je znać. Obejrzałem oryginalny "Death Note" i był niezły, choć bez szału. A potem odpaliłem "Berserka"... Powiem tak - manga jest obecnie na szczycie mojej listy życzeń, jeśli chodzi o papierowe książki :D