Wpis z mikrobloga

Trochę długi wysryw, ale zapraszam do przeczytania i refleksji. W gorących wisi sobie pewien wpis ( https://wykop.pl/wpis/74002487/tesknie-za-wykopem-z-poczatku-wojny-gdzie-ludzie-r ) oczywiście są to standardowe płaczki lajkowane przez innych trolli, na to, że Polacy znowu brutalnie dowiedzieli się co się dzieje kiedy komuś się daje palec i wyciągnęli z tego lekcje. oczywiście jest też kibel w komentarzach.

Otóż ukraińskie trolle, ten kraj i jego mieszkańcy naprawdę zrobili więcej i lepiej niż musieli, czasami wbrew jakiejkolwiek logice, a przykładów można mnożyć:

1. Pomoc uchodźcom? Mogliśmy ograniczyć się to światowego standardu. Wyciągnąć spleśniałe namioty, śmierdzące koce, ustawić to na granicy. Dowozić dziennie, stary chleb, konserwy gorsze jakościowo, od żarcia dla psów i zupy przygotowane w betoniarce, a wszystko to w lutym, z perspektywy zimy. opiekę medyczną moglibyśmy ograniczyć do podawania paracetamolu. Środki higieny odliczać do jednego mydła, szczotki do zębów i pasty, na dzieci by wyłożono lagę. Tak to wyglada na świecie. ZobacCie jak wyglądają w reportażach ośrodki dla uchodźców na śródziemnomorskich wyspach, na granicy turecko-syryjskich. Mężczyzn tu pracujących spokojnie mogliśmy ikarusami odstawić na granice, żeby mogli się sprawdzać w boju, a nie jeżdżeniu #!$%@? po polskich ulicach. A co tak naprawdę zrobiliśmy? Oprócz wzięcia do swoich prywatnych domów, żeby uchodźcy ukraińscy mogli przeczekać czas wojny, włączyliśmy ich wszystkich w nasz system społeczny, emerytalny, zdrowotny, społeczny i otwarliśmy rynek pracy.

2. Oddaliśmy sprzęt wojskowy, często wbrew logice i już wychodzi, że dużo. Owszem były tam setki starego sprzętu, ale oddaliśmy też. Leopardy, PT-91, rosomaki, kraby, a to wszystko były sprzęty zmodernizowane, albo stosunkowo nowe za grube mld dolców. Po wojnie mówiono, że jeśli Ukraina przegra, a my staniemy się państwem frontowym, to czekają nas wielo mld inwestycje, obciążające nasz budżet. Ukraina nie przegrała, a inwestycje poczyniono takie i w takiej formie, że będzie to spłacać kilka następnych pokoleń. Ja wiem, że inwestycje w bezpieczeństwo są ważne, ale jest to realny koszt jaki wzięliśmy na siebie przez wybuch wojny i tego co dla Ukraińców zrobiliśmy. Skoro przy wojsku jesteśmy, oczywiście naraziliśmy się na Ew reakcje odwetowe, także w związku z hubem rzeszowskim i moglibyśmy by realnym celem, jeśli drabina eskalacyjna weszła na wyższy szczebel.

3. Aspekt Gospodarczy chyba najważniejszy i często pomijany. To my, jak i inne kraje Europy, ale my najbardziej przyjęliśmy strzał w pysk, jakim były zawirowania w gospodarce, zwłaszcza jeśli chodzi o inflacje i surowce energetyczne. Tu również ( ale też przez #!$%@? rządu
) rezygnowaliśmy ze wszystkich surowców ruskich, które były dla nas cenowo odpowiednie. To my stawialiśmy na sankcje w stosunku do Rosji, przyjmując sankcje odwetowe, tym samym stawiając wiele gałęzi gospodarczych, podmiotów i firm w trudnej sytuacji, często kosztem bankructw. Takie firmy transportowe, przez lata budujące relacje handlowe w Rosji, musiały stamtąd uciekać, a jeśli to prawda co mówią ludzie z branży, że w lukę po Polakach, w Rosji weszło Litwini, to jest podwójnie #!$%@?. Robiliśmy to wszytsko dla Ukraińców, ponosząc kolejny raz tego realny koszt.

Dużo rzeczy pominąłem, ale te najbardziej pokazują skale pomocy, często przesadzonej i często prowadzonej wbrew logice. I teraz pytanie. Czy oczekiwaliśmy czegoś w zamian? Zapłaty, ustępstw politycznych, gospodarczych, fruktów, załatwieni jakichś własnych interesów? #!$%@? NICZEGO NIC „0”. Yankess, Niemiec, Anglik, Słowak, gdzie się dało wystawiał faktury na każdy nabój, felgę do UAZa, czy łożysko do helikoptera, a my nic. Wiec czego oczekiwaliśmy? A No gestów. Choćby krzyża na osranym polu, na Wołyniu, albo jakichś deklaracji słownych. Jakichś gestów politycznych. Nie otrzymaliśmy nic w zamian, bo też niczego nie chcieliśmy, ale po takiej skali pomocy jak frajerzy czekaliśmy na jakikolwiek dobry gest, w stosunku, do tego co ostatnie lata różniło nas w polityce.

I w tym miejscu jest dobry moment do powrotu do początku mojego wpisu , czyli dawaniu palca. Bo kiedy zapewniliśmy ukraincom bezpieczeństwo, kiedy oddaliśmy sprzęt wojskowy za grube mld, kiedy przyjęliśmy na pysk kryzys s gospodarce wywołany wojną, udzieliliśmy jeszcze jednej formy pomocy, a mianowicie politycznej. Puściliśmy masę produktów i podmiotów gospodarczych przez Polskę w dobrej wierze, przez polskie terytorium, na terytorium unii i reszty świata, żeby Ukraina nie upadła wcześniej gospodarczo. Oczywiście znowu dochodzi naiwność polskiego rządu, ale kto by wykorzystywał do swoich interesów kraj, który tak pomógł? A No afera zbożowa i sprawa transportów pokazuje, że interesy przede wszystkim. Kolejny raz nam się odwdzięczono, za naszą naiwność. Dodatkowo na światowym forum zrównano nas do przyjaciół Putina. sprawa Przewodowa, została skutecznie wygłoszona. Kiedy wiadomo było, że nasze możliwości pomocowe się wyczerpały, nasi Bracia, polecieli do Niemców. Tych Niemcóww, którzy przez pierwszy rok wojny biernie się wszystkiemu przyglądali i mieli W Y J E B A N E, w jakiekolwiek formy pomocy, mało tego, czekali na rychłą ukraińską przegraną żeby wrócić do biznesów z kacapami, a czasami wręcz niwelowali zabiegi o pomoc Ukrainy, na arenie międzynarodowej.

Dlatego nazywanie kogoś dalej onucą albo kacapem, branie ludzi na twierdzenie. że Ukraińcy walczą za nas już na nikogo nie działa. Ukraińcy propagandowo przegrali w Polsce o swoją sprawe, nie przez ruska propagandę, tylko przez swoją własna wchodnią postawę i mentalność. Polacy nie będą pamiętać, jakiej pomocy udzielono i jakie postawy reprezentowali na początku wojny, tylko jak ich potraktowano później, a prawda jest taka, że pomoc udzielona przez Polskę w jakiejś części została wykorzystana do własnych interesów, nie mających nic wspólnego z wojną i obroną swojej niepodległości, a samych Polaków potraktowano jak frajerów. Każdy obywatel Polski teraz zastanowi się jeszcze raz, czy udzieliłby takiej samej pomocy jak w lutym 2022

#ukraina #rosja #wojna #bekazlewactwa
  • 12
@WojciechM-ce: Ten od donic grubo poleciał XD
1. Pełna zgoda.
2. Według mnie to zdecydowanie za szybo daliśmy i za dużo, trzeba było dozować pomoc powoli a nie na hurr durr husaria najwiecej daje i sie podniecać w tabelkach ile daliśmy a teraz nic XD , Coś jak Niemcy powinniśmy robić , wszystko rozpisane od ołówka przez śpiwory po czołgi i nie na hur dur tak to teraz idzie informacja w
@WojciechM-ce:
Ad1 widać że nie byłeś wtedy na granicy ;) Nie wiesz co piszesz. Pomoc państwa była znikoma a i tak ludzie z granicy znikali bo Polacy ruszyli prywatnymi autami i brali ich do prywatnych domów. Nikt z Polaków nie pozwoliłby im mieszkać w namiotach. Z UE kasa dobra poszła na uchodźców, poszło by więcej gdyby nie pislam.

Ad2 oddaliśmy stary sprzęt za kasę z UE i USA. To był deal
@thorgoth: dawaj xD wiesz w zarzucaniu konfiarstwu podoba mi się to, że w 2 lata po wojnie, jak znawcy tematu popełniają wywiady, to widać zmianę postaw. Ostatnio był taki wywiad bodaj na kanale superexpressu, ale nie dam se ręki uciąć, ale jakiś typ w 100% do pewnego czasu oddany sprawie ukraińskiej. I po 15 minutach rozmowy o obecnych relacjach polsko-ukraińskich, redaktorzyna wprost wypala z głośnika Bluetooth, do gościa, że „przecież to
@wladdan:

1. Dokładnie napisałeś to co ja napisałem. Uniknięto obrazków z granic państw 3go świata, bo prywatni ludzie przejęli inicjatywę.

2. Oddaliśmy to co mielismy utylizować? No Ok. Pytanie co chcieliśmy kupić, w dłuższej perspektywie, tym samym negocjując lepsze warunki, a co musieliśmy w krótkiej przez wybuch wojny i jak się ma to co rzeczywiście finansowo otrzymaliśmyw rekompensacie, do ogólnych kosztów jakie teraz ponosimy.

3. Surowce energetyczne to tylko jeden aspekt.