Wpis z mikrobloga

#mikolajki #przegryw #licbaza
W klasie było gadane, że robimy mikołajki z prezentami za 50zł. Kupuję jakąś karte podarunkową, jakieś słodycze, długopis, coś, łącznie jakieś 52zł wyszło.
Dzisiaj losuję, dostaję kubek z pepco za dychę, czekoladę (no nie powiem duża, w kerfie 16zł) i małe żelki, wychodzi poniżej 30zł. Co byście zrobili na moim miejscu?
  • 4
@cario: słabo ze strony kolegi z klasy () też bym Mireczku była zawiedziona na Twoim miejscu. Co innego, gdyby prezent był jakkolwiek spersonalizowany, z pomysłem, ale jak jedzie po linii najmniejszego oporu, to fajnie jakby chociaż dobił do limitu. Nie przejmuj się, ważne, że Ty się pokazałeś z dobrej strony, a za rok olej tę zabawę (òóˇ)