Wpis z mikrobloga

@strike_lucky: tzn. sprawdź ale obniżanie ciśnienia o 0,1 bara to zupełnie nie będzie miało znaczenia,
podczas normalnej jazdy jak się opony rozgrzewają, też od hamulców to ciśnienie się może zmieniać i o np. 0,3 bara tak zupełnie naturalnie,

obniż jakoś tam konkretnie, o te 0,5 i zobacz czy jest lepiej, czy jest różnica jaka Ciebie interesuje,
opony letnie w zimie na śniegu to sam wiesz, że to trochę kręcenie bata z
@strike_lucky: A możesz mi powiedzieć z czym masz problem? Napęd masz na tył? Sam mam letnie opony, termin u wulkanizatora umówiony za kilka dni, mam śniegu zasypane, a ślizgam się jedynie wtedy kiedy chce i jak wyłączę trakcje :) Najlepiej zachowywać duże odstępy i jak wjeżdżasz na zasnieżone skrzyżowania to bardzo powoli, aby móc wyhamować.
ciśnienie się może zmieniać i o np. 0,3 bara tak zupełnie naturalnie,


@SpalaczBenzyny: Przyjmuje sie ze na kazde 10 stopni temp opony, cisnienie rosnie o 0.1. Nie sądze zeby w temp bliskiej 0 na dworze, i jezdzie 20-30kmh po sniegu byl w ogole w stanie rozgrzac opony ;)
@strike_lucky: ja też w jednym aucie jeszcze na letnich :D
miałem nadzieję, że jakoś się przebimbam ale chyba będę musiał kupić zimówki,
zmieniałem hamulce na większe i już mi mniejsza felga z zimowkami nie wchodzi a nowych ciągle nie kupiłem