Wpis z mikrobloga

#szczecin where paraliż miasta?

Wszyscy normalnie jeżdżą, może trochę wolniej, ale to zrozumiałe, bo w niektórych miejscach ubity śnieg zalega na asfalcie.

Wielosezonowe opony klasy premium to był strzał w dziesiątkę. Wiadomo, że to nie klasyczne zimówki, ale nie zauważyłem większej różnicy na śnieżno-błotnym klepisku. Resztę i tak robi kontrola trakcji.
( ͡ ͜ʖ ͡)
  • 8
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@__-- zgadzam się. Od siebie dodałbym, że prawidłowo używane koła z wielosezonówkami też powinno się wyważyć chociaż raz do roku. Ponadto raz na jakiś czas dobrze jest zamienić koła osiami (dla równego zużycia).

Jak zliczysz to oraz minusy wymienione przez kolegę wyżej, to wielosezon często mija się z celem, chyba że ktoś jeździ tylko po bułki wokoło domu.
  • Odpowiedz