Wpis z mikrobloga

@jezus_cameltoe: Nie długo. Weź sobie zainstaluj jedynkę + solucja z gryonline i graj według niej. Ja akurat przeszedłem tak najpierw dwójkę do połowy i gdy zaczaiłem już praktycznie wszystko, zacząłem od jedynki (na silniku dwójki MOD) później:
Fallout 1.5: Resurrection
Fallout: Nevada
Fallout: Sonora
Olympus 2207
A teraz znów 2: https://wykop.pl/wpis/73778843/ale-wygoda-np-w-sklepie-mozna-zmieniac-na-swoich-k
  • Odpowiedz
@siemando: Warto, świetna historia i relaks bo to do poczytania, pokombinowania bez pośpiechu i oczopląsu a sama gra ładuje się kila sekund więc zawsze można wyłączyć albo zostawić ją w tle bo żre 50 MB RAMu i praktycznie nic procka XD
  • Odpowiedz
@jezus_cameltoe: On się chce nauczyć grać. W tych czasach wątpię by przy takiej grze siedział tak jak to się robiło w latach 90 i rozkminiał mechanikę gry. Nie ma szans by doszedł sam do tego czy tamtego. Często dużo dowiadywaliśmy się od kolegów, którzy to przypadkiem do czegoś doszli. Wtedy siedziało się i klikało pixel po pixelu bo miało się jedną czy dwie gry i tyle. Dziś to go odrzuci. W
  • Odpowiedz
@POPCORN-KERNAL: Jest jeszcze lepiej- wersje Fallouta 1 i 2 na rynki inne niż USA były ocenzurowane. W tych ze stanów można było zabijać dzieci które biegały po planszach. Można za to było dostać specjalne odznaczenie. A w plikach którejś gry można znaleźć dość wymowną grafikę opisującą to trofeum, która jak dobrze pamiętam nie była użyta.
  • Odpowiedz