Wpis z mikrobloga

Zazdroszczę ludziom, którym nie przeszkadza marnowanie 9-10h dziennie na pracę (doliczam dojazdy plus ogarnięcie się do niej i zakładam optymistyczny wariant bez nadgodzin). Sen i obowiązki - zostaje 4-6h dla siebie w zależności od dnia, i to nie mając dzieci. Z dziećmi to jest dla mnie czysta abstrakcja, nie wiem jak ci ludzie funkcjonują przy tak małej ilości czasu, którą mogą poświęcić sobie i swoim zainteresowaniom. Ach, no i jeszcze trzeba wcisnąć jakiś ruch i sport, zwłaszcza przy pracy siedzącej, bo się za długo nie pojedzie.
Wiele podobnych wątków na różnych forach się przewija, i zawsze przyjdą geniusze z radą ,,musisz lepiej organizować sobie czas'', sęk w tym że tu nie bardzo jest co organizować xD Można skrócić sen, na pewno organizm będzie wdzięczny za kilka lat za jego zajeżdżanie.
Ten system może pasować tylko jednostkom, których jedyną rozrywką po pracy jest tępe patrzenie w telewizor tudzież przewijanie rolek na tik toku. Jak wam się udało z tym pogodzić?
#pracbaza #zalesie #przemyslenia
  • 67
@KokiX: bardzo intensywnie korzystają z urządzeń mobilnych
na taką ilość czasu trzeba już sobie coś zaplanować, choćby do przeczytania, no bo w domu już czasu nie będzie
niektórzy potrafią wyciągnąć laptopa i przepracować pierwszą godzinę w drodze, a potem wcześniej wyjść
mówię ofc o pociągu, ale >1h codziennie prowadząc samochód chyba nikt się nie męczy
@szczurek_87: O człowieku, współczuję serdecznie. Myślę czasem o ludziach pracujących w Twoim trybie i nawet nie mogę sobie wyobrazić, jak bardzo to obciąża organizm i rozpieprza jakikolwiek plan, bo zegar biologiczny w drzazgach, a jakieś funkcjonowanie i życie to chyba na trytytkach działa. Zdrowia i siły życzę.
@KokiX: ja tak pare ładnych lat robilam ze dojazdy 2-4 g dziennie i tragedia, czas, wieksze zmęczenie, marznięcie na przystankach, tylko praca/sen/praca i 0 sil juz na cokolwiek, week obowiazki + zalegle rzeczy, 1 dzien na odpoczynek i zas ;/ 8g to za duzo a z takim dojazdem to w ogóle
nie wiem jak ci ludzie funkcjonują przy tak małej ilości czasu, którą mogą poświęcić sobie i swoim zainteresowaniom


@wieprzowina: imo troche to jest tak ze ludzie niekoniecznie mają tyle zainteresowan ile sie im wydaje że mają, spokojnie to można skompresować w ten czas który zostaje po ogarnięciu reszty rzeczy, nawet nieświadomie - na czymś ci zależy to to robisz, po prostu. Teraz miałem pierwszy od trzech lat dzień bez dziecka, i
@wieprzowina: tylko pytanie brzmi: jaka jest alternatywa? Też wolałabym pracować 6godzin i jestem pewna że zrobiłabym to samo co w 8 godzin. Założenie własnej firmy to dopiero życie pracą. Pracuje w zagranicznej firmie gdzie moi koledzy z Danii pracuja 37godzin w tygodniu. To "tylko" trzy godziny mniej niż w Polsce ale jednak. Doliczając do tego, że mają około 35dni wolnych w ciągu roku i odechciewa się pracy jeszcze bardziej
@wieprzowina: te 4-6h odpoczynku po pracy spożytkujesz na umycie się po pracy, przygotowanie posiłku, zjedzenie posiłku, sprzątanie po posiłku, przygotowanie ubrań na jutro do pracy i inne pasjonujące czynności podporządkowane oczywiście pracy ( ͡º ͜ʖ͡º)


@nietoperze20: jak tak to słyszę, że baba która sprząta, gotuje i pierze i chodzi do pracy to gówno robi, bo to 5 min roboty dziennie i nie powinna stękać, że
@wieprzowina: mam do pracy 10 minut rowerem, tyle samo samochodem, bo otwieranie bramy zamykanie bramy i takie tam
a myje sie i tak codziennie, wiec to nie argument

Plus jednak taki, ze mam w pracy darmowa kawe, za sranie i tak mi placa a przynajmniej za prad i wode nie place ( ͡º ͜ʖ͡º)