Aktywne Wpisy
HrabiaTruposz +538
W sumie to trochę szkoda Bosaka bo do tej pory całkiem nieźle radził sobie w roli wicemarszałka, ale niestety w momencie krytycznym nie potrafił zachować się stanowczo i bezstronnie. To #!$%@? korytarzami przed dziennikarką jakby miał coś na sumieniu też było słabe. Braun wyświadczył mu niedźwiedzią przysługę.
#sejm #polityka
#sejm #polityka
deziom +253
Niesamowite, jak większość wykopowych konfiarzy ma w dupie to, że Braun #!$%@? Bosakowi bycie marszałkiem. Radził sobie nawet całkiem nieźle, a tutaj nagle został wrzucony w jedną z najbardziej #!$%@? sytuacji w polskim sejmie i nie dziwie się, że się pogubił. Do takiego stopnia, że Hołownia musiał przejąć obrady xD
Uważam, że Bosakowi nie należy się #!$%@? ze stanowiska i z tego co widzę to ogromna więszkość osób mysli podobnie. A potem
Uważam, że Bosakowi nie należy się #!$%@? ze stanowiska i z tego co widzę to ogromna więszkość osób mysli podobnie. A potem
Widzę te wpisy, szczególnie spadkowiczów, że nowy rząd się weźmie za ukrócenie beki i innych mechanizmów podnoszących ceny mieszkań. Dlaczego, po co mieliby to robić? Przecież oni są tak samo, jak nie bardziej załadowani w nieruchy.
Małgorzata Niemczyk z KO: 10 mieszkań, najdroższe o wartości 1,3 mln zł. Przychód z najmu: 109k zł. A i ma jeszcze działki.
Piotr Zgorzelski z PSL: 4 mieszkania
Z Lewicy: Czarzasty 21k z najmu, ma dom + mieszkanie. Ale tu na plus, bo trzyma ok. 700k zł w gotówce i akcjach.
Gdula: dom + 4 nieruchy, 116k zł z najmu.
A ile mają inni politycy, ich żony, dzieci?
Problem nie jest taki, że politycy są bogaci, problem jest, że są wrzucają całą kasę w betonowe złoto, tak samo jak inni bogaci Polacy. Bo w Polsce mamy taką patologiczną sytuację podatkową, że to jest jedyny skuteczny i pewny sposób lokowania oszczędności, by ochronić je przed inflacją. I nikt tego nie zmieni, mieszkania będą drożeć, bo będą się znajdować cały czas nowi nabywcy, wciąż można zarabiać na nich z najmu. Kto kupił 10 lat temu jest wygrany, kto kupił 5 lat temu też, kto kupił na bk2 też i kto kupi za rok też. Przegranymi są młodzi bez kasy wchodzący na rynek pracy, bez zdolności. A kto ma kasę, by kupić i czeka na spadki od 5 lat to nie jest przegrany tylko jest głupi.
ale ze sprzedawac im te mieszkania? i za co ja bede kupowac? :) Przeciez taki migrant jest njaczesciej na najnizszym szczebelku
1. Nie da się go wynajmować
2. Błyskawicznie traci na wartości z czasem ze względu na stan (tak samo produkty z których powstaje, lecz te trochę wolniej)
3. Posiada zamienniki w postaci ryżu, makaronu i innego żarcia
Mieszkanie możesz wynajmować i dodatkowo generuje Ci przychód. Czas utraty na wartości jest bardzo powolny, dodatkowo zajmuje lepsze miejsce, niż następne budowane mieszkanie, więc zużycie mieszkania rekompensuje wzrost wartości lokalizacji. Jego
czyli zgadzasz sie ze migrant to zaden kupiec na mieszkanie? ok, dobrze ze chociaz tyle
jesli jesli idzie o chleb - jest to tylko symbol jedzenia jako ogolu, ktore jest wazniejsze niz mieszkanie. Jak nie kupisz mieszkania w tym roku, tylko za 3 lata to nic sie nie stanie - gdzies mieszkasz, w tym kraju nie ma bezdomnych, natomiast jak nie kupisz jedzenia dzis jutro i za tydzine to w
Niesamowite, że nie zauważasz różnicy między nieruchami a żarciem. Żarcie kupisz i Ci się popsuje za chwilę, stracisz pieniądze. Nieruchy są lepsze do trzymania kapitału niż pieniądze i tyle.
W moim rodzinnym małym mieście powiatowym na wschodzie Polski rodzice kupili mieszkanie 20 lat temu. Od tego
ponownie pytam za co? Za co taki ukrainiec co robi w biedronce lub w serwisie sprzatajacym ma je kupic?
Za granica nie kupuja(masowo), po porstu, gniezdza sie w gettach, nie sa zadna znaczaca silna zakupowa na rynku
Tak, beda wynajmowac - to jedyne prawdziwe zdanie a i tu