Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak to otagować, ale zainteresowała mnie sprawa zarządzania jako funkcji w korpo - mianowicie obserwując różnych ludzików na niskim i średnio-niskim poziomie zarządzania (kierownicy małych zespołów) dochodzę do wniosku że wielu z nich jest #!$%@? i pod względem merytorycznym i międzyludzkim - większość swojej energii poświęcają na udawanie przed "górą" że wszystko jest OK i panują to za co są odpowiedzialni. Nawet jeżeli nie przejawiają specjalnej inicjatywy - ot po prostu ich celem jest przetrwać i nie dać po sobie poznać żadnych oznak niekompetencji.
Czy też macie takie odczucia? Jest jakaś książka o zarządzaniu która ten aspekt dotyka?

Ja jestem zwykłym analitykiem, nie na ścieżce managerskiej, ale mam wrażenie że w oparciu o to co widzę np. w danych to lepiej bym się dogadał z kimś o kilka szczebli wyżej - to ma sens, tamto nie ma sensu, więc wygaśmy tamto; niż z tymi baranami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zarzadzanie #rozwojosobisty #pracbaza
  • 4
  • Odpowiedz
@saviola7: Patologii w firmie? To chyba 80% żyje w tej patologii.
Na 4 duze firmy w których pracowalem tylko w jednej był kierownik ktory wiedział co robi. Jak zobaczyłem że koleś jest ogarnięty to mi szczena opadła.
Aż chce się chodzić do pracy , bo nie pracujesz "na niego", bo on jest bardziej ogarnięty niż ty, więc on sam na siebie pracuje i jescze jesteś w stanie się do niego zwrócić
  • Odpowiedz