Wpis z mikrobloga

@Rogogon5: tylko że kobiety częściej pracują w usługach, urzędach i tego typu gównie.
Jak do pracy nie przyjdzie urzędniczka z powiatowego urzędu cyfryzacji zagród trzody chlewnej to świat się nie zawali. Jak zajmuje się handlem i sprowadza cukierki z Niemiec, to też da się to ogarnąć na dzień do przodu.
Natomiast co się dzieje po odcięciu typowo męskich zawodów, to widzimy w USA na przykładzie akcji "defound the police".
W elektrowniach
@Rogogon5: prawak nie rozumie, że istnieje coś takiego jak solidarność i że inni (nieprotestujący) niekoniecznie chcieli zgłaszać jakieś skargi czy machać szabelką, bo jeden dzień nie mogli kupić ciepłej bułki w 10 minut, tylko w 20.

Polski prawak jest nauczony walki o każdy centymetr, walki samotnej, bo każdy dookoła w jego towarzystwie tylko czeka, żeby go wyruchać. Prawak żyje w swojej prawackiej utopii.

Ale przynajmniej kobiety HA TFU nie protestują.
@murdoc bez twojej projekcji nie mógłbym sobie wyobrazić, jak bardzo istotna jest rola kobiety w społeczeństwie, za co ci dziękuję. Ciężko poddawać dyskusji oczywiste kwestie, które związane są z podstawowymi prawami człowieka, jakim jest między innymi dostęp do żywności czy edukacji. W obliczu problemu dyskryminacji kobiet na całym świecie, warto zrezygnować z zarządzania, dla przykładu infrastrukturą teleinformatyczną czy energetyczną - wiadomym jest, że nikt jeszcze nie umarł z braku prądu czy cieplej
słowa kobiet trzeba umieć interpretowac, gdy domagają się równości to chodzi o gwarantowane stanowiska w radach nadzorczych lub ciekawych dla kobiet zawodach, nie o takie same prawa jakie ma zwykły mężczyzna, bo co do czego to bardziej obowiązki niż przywileje. Kobieta-feministka-mnie-się-należy porównuje swój żywot do tego prowadzonego przez mężczyzn sukcesu a nie statystycznych mężczyzn, których los i status jest jej obojętny. Chce (i od wielu lat ma) takich samych praw ORAZ czegoś
@Rogogon5: Jakoś mało wiarygodna była ta liczba więc poszukałem i poza !!!! XD nie znalazłem informacji o 100 tys kobiet strajkujących - o dziesiątkach tysięcy i tysiącach to tak. Prawda jest taka że kobiety średnio mają krótszy staż pracy niż mężczyźni więc gdyby zarabiały tyle co mężczyźni to by oznaczało, że albo pracują lepiej albo jest to oszukiwanie mężczyzn.
@Rogogon5: dane wyjęte z #!$%@? XD
Mieszkam na Islandii i pamietam strajk i ludzie mieli problemy żeby załatwić coś w urzędzie, w sklepach mniej personelu
W wielu firmach zamknęli na jeden dzień całe działy albo zostawała 1-2 chętne kobiety żeby to jakoś działało xD
Może i się nie zawaliła gospodarka ale jakby te osoby odeszły na stałe to nie byłoby tak kolorowo
Ale co może wiedzieć o tym nawiedzony prawak który