Wpis z mikrobloga

Witam Mireczki, pytanie w kategorii #wynajem #nieruchomosci #prawo Otóż w zeszłym tygodniu oddaliśmy mieszkanie, które wynajmowaliśmy. Właściciel przy wyprowadzce wpadł, zrobił pobieżne oględziny, oddał mega szczegółowy protokół zdawczo odbiorczy bez zadnych zastrzeżeń i miał tylko poczkać na media, żeby wrócić kaucje. No i sprawa wygląda tak, że typ po kilku dniach wysłał wielkie rozliczenie, w którym jednak chce odmalowania całego mieszkania i naprawdę masy drobnych rzeczy, niekiedy absurdalnych jak poluzowany zawias czy jakis ukruszony tynk przy karniszu. Policzył sobie za to jakieś niemożliwe ceny i sumą wszystkich to kwota przekracza kaucje ponad dwukrotnie i oczekuje od nas "wypracowania rozwiązania" xD. Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Mam protokól w pełni rozpisany, typ odebrał nam jakiekolwiek prawo konfrontacji tego twarzą w twarz, a był ze mną jeszcze ojciec budowlaniec na wypadek jakby właśnie wyszły rzeczy, które on sobie zażąda do poprawy, a będzie można to zrobić samemu na miejscu, bez brania fachowców.
  • 12
  • Odpowiedz
@hi_im_cayman: Miałem podobną sytuację. Koleś mi nie chciał kaucji oddać za jakieś bzdury, wyliczył sobie że porysowałem panel w związku z tym musi wymienić panele w całym pokoju xDDD i za samo to chciał mnie skasować 2k xD wziąłem prawnika, napisał mu pismo, w piśmie wezwanie zwrotu 75% kaucji (część jego roszczeń przyjąłem). Poszło pismo na jego adres domu, bo smsy ignorował. Kasa przyszła za 3 dni.
  • Odpowiedz
@Adams_GA: tylko pytanie, czy odbierajac mieszkanie bez zastrzezenia nie zrzekl sie tego. Skoro stan mieszkania widzial i zastrzezen nie zglosil. Dodatkowo ojciec OPa jest budowlancem - wiec ew. moze zaproponowac samodzielne odmalowanie, wyjdzie najpewniej taniej.
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA @opewnieJerzy: no i byliśmy na to przygotowani właśnie, ale sie przeszedl, powiedzial ze jest ok, podpisal wszystko (włącznie ze ścianami, że jest git) i odprowadził do drzwi :P. Z jednej strony zawsze byliśmy dla siebie fair i dogadać się jakoś z nim mogę ale zastanawiam się czy jak pójdę na jakieś jedno ustęsptwo kosztem podpisanego protokołu to czy nagle nie okaże się, że on nie zacznie struny przeciągać
  • Odpowiedz