Wpis z mikrobloga

  • 0
@Nienagrani_PL: Jak gram od przeszło 20 lat chyba xD Tak w życiu nic się nie zblizyło do tej gry pod względem narracji, fabuły oraz prezentacji wizualnej (nie mówię tylko o grafice samej w sobie jako bajerach, ale całej prezencji i różnych wstawkach których nie chcę spoilerowac). Dla mnie to jest całkowicie nowa liga.
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: ale Alan Wake 1 miał zupełnie inny rodzaj strachu.
Tamte cienie i ten chór z tła niczym wiatr kiedy zło nadchodziło naprawdę robiło robotę. Dodatkowo te audycje radiowe i Night Springs tworzyło atmosferę miasteczka mimo że go nie widzieliśmy... w dwójce od tego odeszli.

Czy to źle? Może i nie bo uniknęli wtórności, ale tęskni się za tym. Jedynie reklamy przypominały :)
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: gra fenomenalna, ale jednej rzeczy nie skumałem, przegapiłem - tym kultem to serio rzadzili ci bracia od reklam itp? po co te wszystkie rytuały itd? Albo coś ominalem albo nie pamietam, bo dlugo w to gralem 'po troche'
  • Odpowiedz
  • 0
@dark_room: kultowi szefowali bracia Koskela, yep. Tylko że kult założyli w celu obrony przed tym co wychodzi z jeziora.

Rytuał który przeprowadzali na nightingale’u miał na celu sprawić aby po zabiciu go już nie wrócił ponownie (w grze zabijasz go kilka razy zanim nie pokonasz go ostatecznie w Overlap - punkcie gdzie bariera między światem ludzi a the dark jest słaba), tylko że nie dokończyli go przez pare tych czarnoskórych których
  • Odpowiedz
@Zoriuszka: oj tak, wlasnie skonczylem, smutek czuje, gra 9/10 naprawde, natomiast pamietam w 2010r, jak pykalem na premiere w Alan Wake na X360, potem sobie przypomnialem w Remasterze i mam jedno odczucie, tamtejszy swiat byl jakby wiekszy, odwiedzilismy wiecej lokacji, byly motywy, gdzie poruszalismy sie samochodem, mimo ze wszystko bylo korytarzowe i bylismy prowadzeni za reke, to czulem, jakby swiat byl po prostu wiekszy, tutaj mamy niby wieksza otwartosc, natomiast swiat,
  • Odpowiedz