Wpis z mikrobloga

Od zawsze nie radziłem sobie ze stresem i mając 26 lat wiem, że tak mi już zostanie do końca życia. Nigdy nie miałem takiego dnia, żeby iść do szkoły/pracy na wyjebce tylko zawsze stres w trakcie dnia i przed pójście znowu. Mam jednak od jakiegoś dłuższego czasu dziwną przypadłość.

Nie wiem czy już głuchne, ale w sytuacjach stresowych jak ktoś do mnie mówi to albo niedosłyszę, albo przekazując mi dłuższe polecenie nie jestem w stanie go przeanalizować. W rezultacie muszę się prosić o powtórzenie a w trakcie wykonywania zadania nie wiem co dalej pomimo otrzymanej instrukcji.

#przegryw