Nawet gdybym był milionerem, to nigdy nie kupiłbym w foodtracku - ani to smaczne, ani pożywne no i co to za frajda jeść stojąc na chodniku – o cenach już nie wspomnę.
Zamiast jednego posiłku w takiej budzie można np. kupić zestaw lego, iść do muzeum, odłożyć na coś większego, przemalować pokój – milion ciekawszych i trwalszych wydatków, niż przepłacone żarcie.
Polacy mają chyba jakiś kompleks, bo na jedzenie na mieście czy z dowozem wydają największą część swojej pensji w UE… A potem wegetują bez celu, pomysłu i hobby bo na nic innego niż „gotowe żarcie” ich nie stać. A tam nie dość że marże z kosmosu, to jeszcze zarabiają i twórcy aplikacji i osoby dowożące i ich pośrednicy, przez co przebitka na każdym posiłku może wynosić i 600%...
Pro tip: mozna zrec w restauracjach/foodtruckach oraz kupic sobie klocki, czy nawet pojsc do muzeum,ale musi zajsc konieczny warunek, nie mozna byc przegrywem zyciowym
@PakaBaka a ja czasem lubię zjeść jak jest coś dobrego. A co gorsze kupiłem sobie takiego niby food trucka (sklep do sprzedaży pieczywa) i nim jeżdżę i sprzedaje;)
@PakaBaka ja się zgodzę z jednym. Mnie wkurza jak Burger w takim trucku kosztuje tyle co w dobrej restauracji (bo są naprawdę dobre burgery które nie są fast foodem) Albo jakaś zapiekanka albo makaron. Ceny są totalnie z dupy to fakt. No ale jak ludzie kupują to po co obniżać ceny?
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Zamiast jednego posiłku w takiej budzie można np. kupić zestaw lego, iść do muzeum, odłożyć na coś większego, przemalować pokój – milion ciekawszych i trwalszych wydatków, niż przepłacone żarcie.
Polacy mają chyba jakiś kompleks, bo na jedzenie na mieście czy z dowozem wydają największą część swojej pensji w UE… A potem wegetują bez celu, pomysłu i hobby bo na nic innego niż „gotowe żarcie” ich nie stać. A tam nie dość że marże z kosmosu, to jeszcze zarabiają i twórcy aplikacji i osoby dowożące i ich pośrednicy, przez co przebitka na każdym posiłku może wynosić i 600%...
#bekazpodludzi #jedzenie #foodtruck #gotujzwykopem #heheszki
Pro tip: mozna zrec w restauracjach/foodtruckach oraz kupic sobie klocki, czy nawet pojsc do muzeum,ale musi zajsc konieczny warunek, nie mozna byc przegrywem zyciowym
No czasem to spoko ale wiele osób - szczególnie żyjących na zasiłkach, je tak codziennie. A potem płaczą że bieda i trzeba 500+ podnieść.
Jeśli człowiek miesięcznie więcej wydaje na żarcie na mieście niż oszczędza, to coś jest nie tak.
Albo jakaś zapiekanka albo makaron. Ceny są totalnie z dupy to fakt. No ale jak ludzie kupują to po co obniżać ceny?
@wykopowy_brukselek: nie ludzie a Polacy - w normalnym kraju ceny żarcia na mieście w stosunku do średniej krajowej są znacznie, znacznie niższe....
Komentarz usunięty przez autora
To po prostu kwestia skali, u nas chyba lepiej mały lokal otworzyć.