Wpis z mikrobloga

Update do opowiedzenia mojego życia na Dominikanie, mieszkam tu prawię 4 miesiące, zleciało to bardzo szybko, nie znudziło mi się jeszcze, jak myślę o powrocie do Polski to mi się aż niepokojąco robi, jednym z największych plusów jakich tu widzę, że czuje się w tym miejscu jakbym się cofnął z 10-20 lat, ludzie tutaj 3/4 mniej czasu poświęcają na technologie, najwięcej to się tutaj radia słucha, telewizji i z komputera się dużo mniej korzysta, kolejnym plusem jest to że tutaj jest wszystko tanie, na początku za dużo rzeczy przepłacałem, wiedzieli że nie jestem tubylcem bo moim akcencie i kolorze skóry, ale teraz jak się udomowiłem, dużo osób mnie poznało, akcent trochę się zmienił i wszystko to wszystko mam w normalnej cenie, zastanówcie się co jesteście w stanie jak jesteście w Polsce w stanie spędzić noc za $100, no właśnie nie kupicie za wiele, jakiś średni nocleg, kolacja, butelka rumu, i tyle, a tutaj kupicie sobie noc w apartamencie nad oceanem, dwie uciechy cielesne, butelke rumu, kilka piw, kilka cygar, woreczek marihuany który ma około 2-3g płacicie $15, jest to dosyć sporo, ale to jest kwestia że tutaj bardzo mało się pali.

Kolejną rzeczą jaką tutaj uwielbiam jest to że w Polsce jest zapewne teraz w okolicach 10 stopni, a tutaj jest cieplej i więcej słońca niż w Polsce w lipcu, to mi się tutaj podoba, czuje się jakbym miał wydłużone wakacje, bo odwiedzam nie mniej niż 2 razy w tygodniu plażę i ocean, jakby ktoś pytał gdzie mieszkam i ile kosztuje tutaj utrzymanie to płacę około $400-500, ale czasami pójdę do pracy, plus mam jakąś dywidendę z akcji które kupiłem, wynajmuję mieszkanie w Polsce, więc tutaj znaczna większość kosztów pokrywa z wpływami, a czasami nawet zostaje mi kilkanaście dolarów więcej, mieszkam w przyczepie, dużo pieniędzy przepuszczam, bo pale średnio 2-3 cygara tygodniowo i korzystam z różnego rodzaju rozrywek.

Robię około 4-5 razy w tygodniu bieg na około 4-5 mili, robię tutaj około 500 brzuszków, 500 pompek i 500 przysiadów dziennie, więc tutaj formę jakąś trzymam, w ciągu dnia jak nie mam co robić poświęcam czas na naukę Hiszpańskiego i już można powiedzieć że osiągnąłem poziom c1 taki na trójkę-czwórkę, ale do końca roku to opanuję na spokojnie do takiego c1 na piątkę, ponieważ tutaj jak przyjechałem to umiałem na b2, a zapewne jak stąd kiedyś wyjadę to będę miał c2, wtedy zabiorę się za udoskonalanie angielskiego, może opanuje lepiej Portugalski który umiem w stopniu komunikatywnym, ale myślałem również by się uczyć Rosyjskiego, którego w ogóle nie umiem, a plusem nauki tego języka byłoby to że uwielbiam ten język, jest on raczej prosty dla Polaka w słuchu i mowie, problem może być nauka cyrylicy, ale jestem jeszcze młody bo nawet 30 lat nie mam więc mam jeszcze dużo czasu, nigdy nie myślałem że tyle zrobię w tak młodym wieku. Ciężka praca i oszczędzanie się opłaciło.

Kolejnym ciekawym aspektem jaki myślałem to żeby kiedyś wyjechać na zarobek, najbardziej by mi odpowiadały stany takie jak: Floryda ponieważ odnalazłbym się w lokalnej społeczności, Nevada, w grę chodzą tylko stany południowe, nie mam zamiaru tracić życia na siedzenie w zimnie. Pracowałem kiedyś w UK i wiem ile da się odłożyć gdy bierzesz dużo nadgodzin, a jednocześnie żyjesz bardzo oszczędnie i skromnie.

Chciałbym jeszcze tutaj na Dominikanie znaleźć żonę, mieć z nią przynajmniej jedno dziecko, posiadam dziecko w Polsce, ale żony niestety nie posiadam.

W sumie to wszystko o czym mogę napisać w tym wpisie, może napiszę jakiś update za miesiąc czy dwa.

#podrozujzwykopem #dominikana #gownowpis #hiszpanski #gownowpis #naukajezykow #takaprawda #kiedystobylo #wykopjointclub

Oraz dla tych gorszych tagów

#blackpill #przegryw
  • 9