Wpis z mikrobloga

#it #sysadmin #linux
Niedługo stukną 3 lata jak wypaliłem się jako programista i wyjechałem do Niemiec.
O powrocie do programowania nie myślę, bo dalej mam jakąś blokadę co siąde do kodzenia, nie mówiąc o nadrabianiu zmian.
Za to dalej siedzę na linuxie, mam sporo VPSów i często coś tam sobie otwarto źródłowego stawiam, zazwyczaj by potem nawet tego nie używać xD
No i chodzi za mną by sobie walnąć jakieś lpic-1 albo nawet 2 lub coś redhatowego, bo w sumie z tą rodziną distro mam najwięcej do czynienia.

Które certy naprawdę warto mieć?
Posiadanie ich przy niewielkim doświadczeniu w CV bardzo zmienia moje szanse na pracę jako admin?
Które certy macie, które polecacie mieć i czy jak któreś mieliście to ile zajęło wam przygotowanie się na uzyskanie ich?
  • 12
  • Odpowiedz
@Roman_Polanski: za swoje żadnych. Za cudze to czego wymagają nic więcej. Pamiętaj że certy trzeba odnawiać xD
Najlepsze było pytanie ile pięter ma siedziba HP czy della.
Albo jak działa support. Rób jak najmniej zarabiaj jak najwięcej.
  • Odpowiedz
@stepienz13posterunku: na jakieś assiociate co kazali robić.
Od ksu nie lepsze były. W ilu kliknieciach można zrobić to i to.
Albo min Max. To lubialo ms i vmware.
Jaki maksymalny dysk może mieć wirtualną maszyną w wersji takiej i takiej.

Ale wtedy było i tak lepiej bo można było z książek wykuc. Teraz masz #!$%@? filmiki z hindusami i pytania z tego co nie było na transkrypcji.
  • Odpowiedz