Aktywne Wpisy
Wiecie co to pacjento? To jakaś nowa forma? Dziś zobaczone u lekarza, na NFZ xd
pyroxar +32
Wziąłem kalkulator do ręki i jestem w ciężkim szoku: żeby móc dorobić się domu o powierzchni 250m, ziemię - muszę mieć 2,5 mln(nie mam ziemii). Obecnie, musiałbym na to pracować 40 lat, i odkładać wszystko co zarobię praktycznie. Nie jeść, nie mieć domu, nie mieć nic. Jeśli chcę żyć na obecnym poziomie, to oszczędzę do końca życia 500 tysięcy złotych max.
Innymi słowy, bez 2 etatów na raz, nie ma sensu myśleć
Innymi słowy, bez 2 etatów na raz, nie ma sensu myśleć
W przyszłym roku planuje zmianę samochodu. Celuję w coś troszkę starszego, z fajnym wyposażeniem, większym silnikiem (idealnie v6 albo v8) oraz najlepiej 4x4. Budżet zakładam tak około 60k. Obecnie zastanawiam się nad:
- Audi S5 4.2
- Lexus IS250
- Infinity m37
Autko oczywiście na daily, z tym że robię rocznie ~4 tys. km.
Co sądzicie o tych autach? Macie może coś innego godnego uwagi?
Wszelkie remonty, naprawy itp w S5 4.2 to jakaś masakra. Nawet zwykłe wymiany świec to są spore koszty. Wbrew pozorom sporadyczna jazda (jak mówisz 4kkm czyli pewnie raz w tygodniu) to też nie jest nic dobrego.
@Fracksh Nie wiem jak S5 4.2, bo z niemieckiej technologii się wyleczyłem XD, ale Japończyki z "dużym sercem" są dosyć pancerne.
Rozrząd - 12k zł części + robota - ale zrobiony raz zostanie pewnie na wieki
Olej z filtrami - 700zl olej adekwatny do osiągów i obciążeń + jednak wchodzi tam go trochę więcej niz. Tu warto wspomnieć ze wymiana co 5-8kkm Max.
Świece + wymiana - Ok
Infiniti bardzo wygodne autko. Niemieckich nie lubię bo co niemieckiego się trafi w rodzinie to zawsze jakieś bzdurne problemy czasem się pojawiają. Miałem już 3 Lexusy is200 sedan/sportcross. Druga generacja też bardzo mało awaryjnie wypada i tak przeglądając to sam się tym 4x4 zainteresowałem.
Jak wyczytam