Wpis z mikrobloga

@Jakis_Leszek 8-12 piw w tym ze 4 mocne przez póltora roku. Mieszane z bromazepamem. Czasem wódka/whisky ale to już odcina była że budziłem się w radiowozie albo 5km od mojego domu na czyjejś posesji. Po przerwie sześcioletniej bo przestałem pić na 6 lat w wieku 23 lat
@Jakis_Leszek: nie da rady już pić kontrolowanie niestety. Wiem o czym piszesz. Picie mija się z celem bo im więcej wypiję tym bardziej czuję że mogę więcej, nie czuję żadnej satysfakcji, czuję że dam rady więcej, bardziej się zniszczyć, żeby poczuć to co się czuło na początku picia. To nie nadchodzi. A w głowie nigdy dość. #!$%@? to warte. Może opioidy/opiaty coś by podziałały ale co z tego jak i tak
@AudreyHorne51:

Nie zrozumieliśmy się chyba, ja świadomie wybrałem #!$%@? się i test. #!$%@? się jak świnia.

Przypomniałem sobie ten stan, nie podobał mi się już i tyle. Zbyt duży kontrast pomiędzy zajebistym stanem trzeźwości a stanem #!$%@? w którym jest mało przyjemności.
A skutki po dużo gorsze niż po ćpaniu, które wolexD

Może jakbym pił na podkładzie z benzo byłoby inaczej, ale nie piłem.

Mi akurat tolerancja na alko mocno spadła
chyba lepiej walić towar, na detoksie nie widziałem wielkich akcji z tymi co ćpali, za to z tymi co pili to była masakra. Delirki, gadanie do siebie, #!$%@? wszystkiego, no rzeźnia. Większość ładowali w pasy na pierwsze dni. Straszne było na to patrzeć. Krzyki i wołania o pomoc do mamy. No przykre w #!$%@?.