Wpis z mikrobloga

@ja_po_film_xD: mi się udało, więc rodzina z głodu nie umrze.
Jeżdżę na śmieciarce razem z programistą C++ i backendowcem od CRUD-ów.

Zrozumieliśmy że dotychczas naszymi wygórowanymi wynagrodzeniami działaliśmy na szkodę społeczności, ale teraz wywożąc śmieci w symboliczny sposób odkupujemy nasze winy i spłacamy tamten dług.
Naszy przełożonym który kieruje śmieciarką, jest gość po zawodówce, ale jest z nas najbardziej wartościowy bo ma prawko kat C i największe doświadczenie, więc zgodnie z
@ja_po_film_xD ja robię na budowie. Nie jest trudno, wystarczą chęci. Często przychodzą nowi co nic nie umieją, ale tutaj szybko idzie złapać co i jak. Po jakimś czasie już wiesz, czy bardziej pasuje ci wykończeniówka, płytki, kuchnie, hydraulika, prąd i potem już w bardziej w konkretnej dziedzinie działasz. Ale ogólnie nie polecam roboty na budowie. Ja eobie 8 lat prawie i mam dość. Muszę się jakoś z tej budowlanki wydostać.
mi się udało, więc rodzina z głodu nie umrze.

Jeżdżę na śmieciarce razem z programistą C++ i backendowcem od CRUD-ów.


Zrozumieliśmy że dotychczas naszymi wygórowanymi wynagrodzeniami działaliśmy na szkodę społeczności, ale teraz wywożąc śmieci w symboliczny sposób odkupujemy nasze winy i spłacamy tamten dług.

Naszy przełożonym który kieruje śmieciarką, jest gość po zawodówce, ale jest z nas najbardziej wartościowy bo ma prawko kat C i największe doświadczenie, więc zgodnie z zasadami sprawiedliwości
@ja_po_film_xD: Z grubsza nie polecam bez mocnej psychy i silnego organizmu. Miałem być księgowym, byłem prymusem, a przez mega depresję i wiele życiowych ciosów rzuciłem szkołę średnią i trafiłem na budowę. Pieniądze niezłe ale po 8 latach zniszczony kręgosłup i zszargane nerwy przez "współpracowników" (patologia, debile, alkoholicy i Ukraińcy wśród nich, którzy łączą wszystkie te cechy). Teraz zarabiam mniej w handlu ale jestem wypoczęty i nie mam ochoty na exit w