Wpis z mikrobloga

@josedra52: no właśnie, wielu pisze, że to wołanie o pomoc, ale raczej dorabiają sobie filozofię. Może się czegoś dowiedział interesującego i niczym batman chciał uratować świat. A może po prostu biło mu na dekiel z samotności. Chyba się już nigdy nie dowiemy. A tak btw to zawsze się kochałam w Chandlerze ( ʖ̯)