Wpis z mikrobloga

@neoklasyk ja się biłem raz w technikum i doznałem zwycięstwa poprzez pogadamy jutro. A raz w gimnazjum doznałem luja z partyzanta aż sobie odgryzlem kawałek policzka. Ogólnie byłbym dobrym zawodnikiem bo 190, kopyta piłkarza i pół fizol od 18lvl ale przemoc to dla mnie rozwiązanie dla nizin umysłowych a poza tym dostać w nos czy pod brodę to przecież boli.
  • Odpowiedz