Wpis z mikrobloga

Za każdym razem sie na to łapię i nigdy nie wyciągam wniosków. Kiedyś zbudowałem sobie kompa na i5 10400 z nadzieją na mały upgrade w postaci i7 z kolejnej genaracji. Wyszło tak jak zawsze, używany 11700 tysiąc złotych xDD to już bardziej opłaca się zmieniać płytę główną i wsadzić coś nowszego. Musze sobie wbić do łba, że realny i opłacalny upgrade procka w obszarze jednego socketu nie istnieje

#pcmasterrace
  • 10
  • Odpowiedz
Musze sobie wbić do łba, że realny i opłacalny upgrade procka w obszarze jednego socketu nie istnieje

Musze sobie wbić do łba, że realny i opłacalny upgrade procka w obszarze jednego socketu u intela nie istnieje

poprawiłem
@Huntley:
  • Odpowiedz
  • 0
@Huntley teoretycznie mogłeś mieć jakiegoś pentiuma, później zmienić na i3, a później i5 11 gen


A mam takich klientów, którzy plyty b350/x370 do tej pory mają, pierwotnie z ryzenami pierwszej gen, a teraz 5. gen. No i nierzadko x3d.
  • Odpowiedz
  • 0
@majk3l: zmieniłbym teraz na AM5 żeby długo posiedzieć na nim, ale nie mogę zdzierżyć że podstawowe płyty główne są tak drogie xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Huntley podstawowe już dawno nie są, np.

Zupełnie podstawowa a620m za 4 stówy (mimo to Ram 5600 i 7800x3d dźwiga bez provlemu
Najtańsze b650m niewiele ponad 550 zł.

Odpowiednio wyposażona, wszystkomającą b650 gaming plus wifi za ~750 zł brutto, choć kupowałem też taniej.
  • Odpowiedz