Wpis z mikrobloga

Moje odczucia na temat wyborów w Polsce z perspektywy osoby, która w sumie nie zna się na polityce.

1. Najmniej "merytoryczne" wybory od lat

Uważam, że to najmniej "merytoryczne" (czytaj - najmniej gadania o programie) wybory spośród wszystkich, które pamiętam, a było ich mało, bo mam 24 lata ( ͡ ͜ʖ ͡) W wyborach z 2015 zadecydowało słynne 500+ W wyborach z 2019 roku zadecydowała 13 i 14 emerytura. W tej kampanii żadna partia nie zaproponowała nic takiego, o czym by się gadało przez całą kampanię. Były oczywiście obietnice, nawet masa obietnic, ale to były tematy grzane może przez 2 dni od ich ogłoszenia.

2. Kampania nienawiści

Skoro nie zadecydowały obietnice, to co zadecydowało? Uważam, że czysta ludzka nienawiść. Twardy elektorat PiS-u głosował nie ze względu na obietnice, a ze względu na strach przed Tuskiem. TVP lało gęste na Rudego od momentu, kiedy tylko wrócił do Polski z UE. Kampania wyborcza była istnym apogeum przedstawiania Tuska jako zło wcielone. PiS konsekwentnie budował narracje, że jest jedyną partią w Polsce, której zależy na dobru Polski. Wszyscy inni, a przede wszystkim Tusk, to antypolacy, którzy z premedytacją chcą zniszczyć Polskę. O ile wojny polityczne zawsze były, o tyle w tej kampanii puściły PiS-owi wszelkie hamulce. W poprzednich latach również najeżdżali na opozycje, całkiem sporo, ale jednak poświęcali też sporo czasu na promocje swoich programów, które w ostatecznym rachunku wygrywały im wybory. W tej kampanii była już tylko i wyłącznie nagonka na opozycje.

3. Powody przegrania PiS-u.

Uważam, że PiS przegrał przez swoją arogancje. Gdyby mieli w sobie choć odrobinę pokory, to rządziliby kolejny raz. Opozycja w moim odczuciu wcale nie była silna. Widać to nawet po samych wyborach, gdzie mimo wszystko dalej wygrał PiS i to całkiem sporą przewagą. PiS się nie spodziewał, że tyle #!$%@? osób pójdzie zagłosować. Jakby nie patrzeć młodych ludzi często nie interesuje polityka sama w sobie. Mają przekonanie, że i tak się nic nie zmieni, więc po co iść na wybory? Tak to działało na przykład w 2019 roku, jak spojrzymy na ogólną frekwencje w poprzednich wyborach, a także na sam udział młodych osób w przedziale 18-29 lat, to była to najmniej liczniejsza gruba wyborców. Teraz jest zupełnie odwrotnie. Znaczna część młodych osób poszła tylko i wyłącznie po to, aby #!$%@?ć PiS. Przecież przez te 4 lata na pewno młodzi ludzie nie zaczęli się aż tak interesować polityką, żeby była taka różnica w frekwencji. Widać to też po wynikach trzeciej Drogi - na 2-3 tygodnie przed wyborami oni mieli po 8-9% w sondażach. Wystarczyło, że rozeszła się informacje, że przy obecnych sondażach jak TD nie wejdzie do sejmu, to PiS będzie miał szanse na większość. Efekt? Prawie 15% poparcia dla TD.

4. Dar z nieba dla opozycji

Myślę, że opozycja, a w szczególności Trzecia Droga, wygrały w Lotto. Oni w tej kampanii nie musieli mocno się starać, wystarczyło, że istnieli, a społeczeństwo i tak na nich głosowało, bo liczyło się tylko i wyłącznie odsunięcie od władzy PiS-u. Mam nadzieję, że poszczególne strony potencjalnej koalicji zdają sobie z tego sprawę bo jak zaczną #!$%@?ć maniane i się kłócić między sobą, to taka szansa już się nie powtórzy. Jeśli KO, PSL, W2050 i Lewica chcą rządzić, to muszą się dogadać. Jeśli będą za mocno się trzeć i w konsekwencji nie dojdzie do koalicji, albo owa koalicja się szybko rozpadnie, to już po ptakach. W przypadku przyśpieszonych wyborów na pewno wygra PiS, bo już takiej frekwencji na pewno nie będzie. Im mniejsza frekwencja, tym większe szanse na władzę PiS-u, bo oni mają zdecydowanie najtwardszy elektorat i choćby wybory miałyby być codziennie, to ich wyborcy i tak będą chodzić.

5. Moje refleksje

Smuci mnie obecny stan Polskiej polityki. Pewnie w poprzednich latach też nie była ona jakaś wysoka, ale jednak widzę jakąś różnicę. Ostatnio jakiś mirek podlinkował filmik z 2007 roku, gdzie Giertych (opozycja) urządzał orke na Kurskim (PiS). Pomijając już samą treść, to kurde, otoczka była dużo lepsza. Kurski siedział i tylko nerwowo się uśmiechał. Jego koledzy z PiS-u sami kręcili z niego beke. Marszałek sejmu (z PIS-u!) nie przerywał, samemu wtrącał jakieś żarciki, doliczył czas Giertychowi, żeby mógł skończyć wypowiedź. Takie rzeczy w obecnej polityce są nierealne. Teraz byłoby przerywanie, próby uciszenia, odkręcanie kota ogonem. Kolejnym przykładem jest debata Tuska z Kaczyńskim, również z 2007 roku. Była to prawdziwa debata, gdzie dwie osoby przez kilkadziesiąt minut wymieniali się swoimi poglądami. Wyrażali się do siebie z szacunkiem, nie przerywali sobie w trakcie mówienia, nie podnosili głosu na drugą osobę. Pomijam kwestie merytoryczne, chodzi mi o sam sposób prowadzenia debaty. Oni wtedy ze sobą normalnie rozmawiali, dziś takie coś jest nie do pomyślenia w polskiej polityce.

#gownowpis #wysryw #polityka #nieznamsiealesiewypowiem #wybory
  • 8
@Danzuo: Ja bym nie przesadzał z ta porażką PISu. Nadal wygrali po ciężkich latach rządzenia (pandemia, wojny, inflacja). Ich najwiekszym problemem jest to, że srali na wszystkich dookoła i teraz są niezdolni do żadnych koalicji. Gdyby stosowali w miare normalną retorykę to pewnie teraz by się dogadywali z PSLem nad koalicją. Oni grali wierząc, że zawsze beda miec samodzielną wiekszosc co było raczej wyjatkiem z ostatnich lat niż regułą. W 2015
  • 0
@mackbig: Prawda, mówiąc o porażce PiS-u mam na myśli tylko i wyłącznie fakt, że w obecnej sytuacji mają ciężko wejść w koalicje. Sam wynik wyborczy mieli bardzo imponujący.
Powody przegrania PiS-u


@Danzuo: Uważam, że PIS przegrał już kilka lat temu zaostrzając aborcję. Patrząc historycznie na sondaże, to ten czynnik był kamieniem milowym. Sondaż pokazywał, że poparcię tąpnęło nawet o 10 punktów procentowych. Od tej pory PIS już nie odrobił strat porównująć do tego co było przed sprawą aborcyjną
konsekwentnie budował narracje, że jest jedyną partią w Polsce, której zależy na dobru Polski. Wszyscy inni, a przede wszystkim Tusk, to antypolacy, którzy z premedytacją chcą zniszczyć Polskę.


@Danzuo: Nieprawda. Atrybutem niemieckości określano jedynie PO i Tuska. Nikt nie wyzywał tak Hołowni, Kosiniaka ani Lewicy. Partią zewnętrzną określane było tylko PO i jest to zwykle stwierdzenie faktów. Chyba nie sądzisz że Niemcy wspierają Tuska od wielu lat ot tak bezinteresownie i
@Danzuo: każda partia ma swoich radykałów, którzy odpalają słynny protokół 1%
Aby PiS miał zapewnioną trzecią kadencję wystarczyło po prostu nie drażnić społeczeństwa, chować radykałów w Azkabanie, np naruszenie kompromisu aborcyjnego to był strzał w kolano który na zawsze pozbawił PiS +40% poparcia i zbudował liczny negatywny elektorat antypis skłonny zagłosować wyłącznie przeciw PiS, wysoka frekwencja nie wzięła się znikąd, wzięła się właśnie z tego niepotrzebnego drażnienia społeczeństwa i laniem gęstej,
Uważam, że PiS przegrał przez swoją arogancje. Gdyby mieli w sobie choć odrobinę pokory, to rządziliby kolejny raz.


@Danzuo: Przegrali głównie przez Covid. Sprawdź wybory europejskie w różnych krajach w latach 2021-2023 to zobaczysz że praktycznie niemal wszędzie partie które rządziły w czasie pandemii i restrykcji przegrały: Włochy, Szwecja, Niemcy, Holandia, Słowenia, Słowacja, Czechy, Luksemburg - wszędzie doszło do zmiany władzy. Tylko w Hiszpanii partia premiera Sancheza cudem doprowadziła do pata
Na Węgrzech, które są najbardziej bliskie Polsce wygrał Orban. W Turcji też się nic nie zmieniło.


@panczekolady: Przecież to quasi demokracje. W obu jedna partia ma praktycznie monopol medialny i instytucjonalny i rządzi od 12-16 lat non stop.