Aktywne Wpisy
SaintWykopek +110
Na wykopie wystalkowano kiedyś laske po pieprzyku na brzuchu. Głupie wykopki zamiast wspierać #wgw od #ladnapani zgłaszali dziewczynę na uczelni. Tak, wyrzucono ją ze studiów.
#czarnyhumor #afera
#czarnyhumor #afera
Banderoza +251
Jestem behapowcem w pewnej firmie. Nadzoruję ponad 200 pracowników. Powiem tak. Kierowcy ciężarówek to są największe matoły z jakimi w życiu pracowałem. Większość z tych ludzi ma problem z pisaniem i czytaniem a ja muszę ich uczyć zasad BHP i bezpiecznej jazdy. Nie da się! chociaż bym wychodził z siebie i stawał obok to się #!$%@? nie da. Im się mózgi resetują metr za progiem sali szkoleniowej. Codziennością jest, że oni nie
Nie sądziłem, że moja percepcja zmieni się tak mocno w przeciągu 2-3 lat, ale dochodzę do wniosku, że DevOps to syf. Od przeciętnego inżyniera wymaga się w tej chwili wiedzy z: programowania, CI/CD, konteneryzacji, orkiestracji, IaC, chmury, sieci i bezpieczeństwa. Do tego on-call. Średnia stawka? 19k na B2B przy przeciętnym doświadczeniu równym 8 lat. Co bardziej techniczne korposzczury w miastach wojewódzkich zarabiają 75% tej kwoty, gdzie wymaga się 1/5 tego.
Nie pomaga fakt, że:
- Ludzie w tej działce są bardzo dziwni, eufemistycznie rzecz ujmując. Potrafią się podniecać, jaka trudna to nie jest branża i ile to technologii nie muszą znać, tak jak gimnazjalista, który się uroczyście spuszcza nad tym, ile to piw nie wypił na ostatniej imprezie. Co oczywiście utrudnia walczenie o swoje, bo za rogiem jest cygan gotowy pracować za miskę ryżu, który w dodatku się cieszy, że robota jest ciężka. Do tego irytują tym swoim wciskaniem na siłę „DevOps to nie rola, to kultura” albo „DevOps nie jest stanowiskiem juniorskim”, nawet jeśli nikt ich nie pytał i nie wnosi to nic do dyskusji.
- Zachodzi ten sam proces, który zaszedł w przypadku frontendowców i backendowców, tj. firmy minimalizują koszty i ani myślą zatrudniać specjalistów z prawdziwego zdarzenia. Chcą człowieka, który ogarnia wszystko, więc robisz tu to, tam tamto, na niczym nie znając się naprawdę dobrze, jeśli nie poświęcasz sporej ilości czasu własnego na naukę.
- W porównaniu z programistami jesteś (bardziej) postrzegany jako koszt.
- Zarządzanie jest coraz bardziej ustrukturyzowane. Wcześniej menedżerowie do końca nie ogarniali, z czym się to je, więc rzucałeś „Zajmie to 2 tygodnie” i elo, nikt się zbytnio nie interesował. Teraz jest coraz więcej Scrumów, estymat i innych pierdół, które przyszły z developmentu.
- Z jednej strony jest masa technologii, które trzeba znać, z drugiej branża rozwija się tak dynamicznie, że duża część tych technologii zostaje wyabstrahowana, więc po jakimś czasie przestaje kogoś interesować, że dość dobrze znasz internale X, bo jest już Y, które to opakowało i usprawniło. Trudno cokolwiek przewidzieć i stwierdzić, w czym powinieneś się rozwijać. Ten proces postępuje znacznie szybciej niż np. w backendzie.
- Wbrew temu, co wielu ludzi sądzi, to nie jest żadna mało popularna nisza – tak było może jeszcze kilka lat temu. Przesycenie rynku jest praktycznie takie samo jak wszędzie indziej.
Trudno powiedzieć, co będzie w przyszłości, ale na tę chwilę żałuję, że dałem się wyciągnąć z backendu, bo stawki najzwyczajniej w świecie są kiepskie w kontekście tego, co trzeba wiedzieć.
#devops #it #programista15k #zalesie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim ale od programisty wymaga się z grubsza tego samego co od DevOpsa, tylko na spokojniej żyje. DevOps to taki nowoczesny programista/admin. Apropo dlaczego DevOpsi pracują w scrumie a nie w kanbanie? Przez takie podejście serwis który padł u mnie w korpo w maju wstał w dopiero w październiku, bo 3 rózne teamy scrumowe sie tym zajmowały(jeden koduje, drugi robi deploy, trzeci używa)
Tak, był taki okres może z rok temu? Że znalezienie pracy jako devops bez oncalla było praktycznie NIEMOŻLIWE.
Był to dołek na rynku pracy IT i wtedy firmy dopiero zaczynały pokazywać swoją prawdziwą twarz.
Zaczęło się szmacenie devopsów na potęgę i wymuszanie oncalli na 99% rekrutacji
Jakiś czas później rynek odbił i już można spokojnie znaleźć robotę bez oncalla, ale to co działo się wtedy
obecne oferty za devopsa przy stacku jaki jest wymagany sa smieszne, wszedzie szukaja tylko i wylacznie seniorow za pensje admina azurowego, no sory ale rynek sie zeszmacil a liczba devopsow jest skonczona, poczekamy zobaczymy co bedzie dalej
Są plusy i minusy devops, jak ze wszystkim, ogólnie macie duże możliwości bo wszystkie największe i najciekawsze firmy idą mocno w IaC i rozwiązania typowe
19k przy 8 latach expa XDDDDDD
Średnia dla seniora to ponad 30k, z rocznym doświadczeniem można na spokojnie dostać 15k brutto przy UoP
Akurat ja je wszystkie spełniam, i wyciągam 30k brutto miesięcznie na uop.
Ale głowa mi pęka od ciągłej nauki. Są dni ze nic nie robię, są ze #!$%@?. Exp 15lat. Ale faktycznie wolałbym klepać Pythona całe dnie niż 10technologii naraz.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
@proszebardzo2: tak, ale większość firm jest na tyle bezczelna że wiedzą że nic z głową nie jest postawione ani nie zamierzają też uczciwie zapłacić