Wpis z mikrobloga

Po tym oświadczeniu "Stuu" sam nie wiem co myśleć.

- W jakości Youtube widać więcej szczegółów. Faktycznie przy tym pociąganiu nosa jest jakaś nienaturalna dystrybucja światła. Podobnie przy ruchu gałek ocznych. Może to sobie wmawiam. Jeśli deepfake, to dobrze zrobiony.
- Zachrypnięty głos Stuu, którego nie znałem.
- Błędy językowe, które mogą poświadczać w jakiejś mierze autentyczność, ale pod koniec obecności Stuu na YT, to tych błędów właściwie już nie było. To brzmiało bardziej jak Stuu z początku kariery. Czy 3 lata poza Polską wpłynełyby na tyle na język osoby bilingwalnej? Z drugiej strony, to czy jeśli ktoś miał to wymyślać to wpadłby na to, żeby "wypowiedzieć się" zamienić na "wysłowić się"? (Może w jakimś regionie polski się tak mówi. Ukraińcy tak mówią: wysłowytysja)
- Brak emocji. Biorąc pod uwagę jakim panikarzem jest Stuu (stwierdzam na podstawie tekstówek i relacji) i w jakiej sytuacji się znajduje, to dziwne wydaje mi się tak spokojne podejście.

Niemniej, czy tak nie wyglądałoby oświadczenie Stuu? #!$%@?, granie na szansy do obrony, mówienie o poświęceniu wobec matki. To wcale nie jest niemożliwe, że po 3 latach życia w stresie, zerwaniu ze starym trybem życia, powrotem do używek ten człowiek właśnie tak dzisiaj wygląda i brzmi.

#!$%@?, co za czasów dożyliśmy, że zastanawiamy się czy 10 minutowe nagranie to autentyk czy deepfake.

#famemma
  • 5
  • Odpowiedz
@Pryshlyak ja tam się nie zastanawiałem nawet sekundy, przez tylko te urywki pierwsze już o tym widziałem a całość mnie utwierdziła że to lipa a nie prawdziwy filmik.
  • Odpowiedz