Wpis z mikrobloga

Jak już ustaliliśmy w innych postach, warto iść na wybory!
W niedzielę odbywają się jednak nie tylko wybory do Sejmu i Senatu ale też referendum. Referendum powinno być świętem demokracji, a to organizowane przez rząd PiS w niedzielę nim nie jest. Pytania są zawiłe, niejasne, manipulatorskie, sugerujące, oczywiste i budzące skrajne emocje. Celem nie jest spytanie się obywateli co sądzą, ale wyłudzenie większej sumy pieniędzy na kampanię, atak na opozycję i upewnienie się, że zwolennicy rządu pójdą głosować. Referenda powinny odbywać się w sytuacjach, gdy pytamy o konkretną ważną i sporną ustawę lub decyzję, np. wejście do Unii. Teraz tak nie jest.
Dlatego decyzją powinien być bojkot referendum co można łatwo zrobić po prostu mówiąc, że nie chcecie brać w nim udziału. Musicie zakomunikować to wcześniej członkom komisji i upewnić się, że zostanie to odnotowane a karta do głosowania w referendum nie zostanie wam wydana.
Jeśli bojkot się powiedzie i frekwencja w referendum wyniesie poniżej 50% to referendum tym bardziej nie będzie wiążące i nie będzie mogło zostać użyte przez PiS jako atak na przyszły rząd opozycji. Nawet jeśli wyniesie powyżej 50% i PiS odniesie „sukces”, to i tak nie ma w nim nic wiążącego bo politycy będą mogli sobie robić co zechcą dzięki temu, że pytania są niejasne, łatwe do obejścia i otwarte na interpretację. Np. w pytaniu 1 – co to znaczy „strategiczne sektory gospodarki”? Albo w pytaniu 4 pytanie o „tysiące nielegalnych imigrantów”, można łatwo obejść przyjmując „legalnych” imigrantów sprzedając im wizy.
Więcej o interpretacji pytań na zdjęciach w komentarzach i na kanale YouTube Przeciętny Człowiek.

#bekazpisu
#wybory
#demokracja
#polska #polityka