Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak zmieniałem pracę w kołchozie (jako kierownik, ale jednak) na IT to większość rodzina pukała się w głowę i szły teksty:
"co ty wymyślasz, masz dobrą pracę, dobrze cię traktują. Pracuj sobie spokojnie do emerytury, a nie szukasz nie wiadomo czego" (mając 28-29 lat xD)

Dzisiaj zarabiam 4x tyle co w ostatnim kołchozie z weekendami, na 3 zmiany, siedząc w bokserkach we własnym biurze, popijając latte, z kotem na biurku. Nie wkvrwiam się już, że jest niedziela wieczór, nie wkvrwiam się, że nazajutrz idę do pracy. Nie łapie mnie stres jak siedzę z dziewczyną w kinie o 20:00, że o 5 trzeba wstawać na "rankę" tylko wstaję, o której mi pasuje.

Oczywiście TERAZ są ze mnie bardzo dumni i podziwiają moją odwagę, pracowitość, determinację, zawziętość, ale te teksty co wtedy leciały to kvrwa memów by zabrakło :D

Nie mam o to pretensji. Zawsze chcieli dla mnie dobrze jednak, ale pewnie nie jednego słabego psychicznie takie teksty by stłamsiły w chvj.

#praca #pracbaza #pracait #programista15 #programista25k #programista30k #przebranzowienie #zalesie #chwalesie #przegryw #przegrywpo30tce
bojackHorsemanPatataj - Pamiętam jak zmieniałem pracę w kołchozie (jako kierownik, al...

źródło: Zrzut ekranu 2023-10-10 090059

Pobierz
  • 43
@bojackHorsemanPatataj: Ludzie mają tendencję do projektowania na innych swojej sytuacji i swoich strachów. Oni są zastraszonymi leszczami dla których największym marzeniem jest przepracowanie w jednej firmie do końca życia. Ludzie rzutcy i przedsiębiorczy wiedzą że tylko duża zmiana daje największe szanse. Ludzie przestraszeni myślą że to koniec swiata bo na konto nie będzie wpływać stała kaska co miesiąć

Twój krok w nieznane nie jest dla nich aktem odwagi i wiary we
@bojackHorsemanPatataj: eh moi rodzice to samo, aktualnie mam dobrą pracę, jedna zmiana, mało roboty, kasa i atmosfera git, mogę się spóźniać czy wyjść wczesniej, a jak mówię, że się będę przeprowadzał i będę zmieniał pracę to słyszę, że ZA DUŻO MIODU W DUPIE I GDZIE JA TAKĄ ROBOTĘ INTRATNA ZNAJDĘ XDDDDDDDDDDDDD
no 28-29 lat to był poważny wiek, stary kawaler mógłby sobie na zakładzie żonę znaleźć i w końcu zrobić jakieś dziekco, zapiervalać za 7k brutto do emeryturki ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@dexterpol: słyszę określenie "zakład pracy" i aż mnie wzdryga :D, bo od razu mam przed oczami taki właśnie mordor z jakąś produkcją, magazyn czy inną sortownie gnoju :D

ZAKŁAD kvrwa

U NAS NA ZAKŁADZIE TO MOŻNA
@bojackHorsemanPatataj: tobie sie udało, gratulacja. 1 gość ode mnie z pracy, branża budowlana, myślał nad podobnym kierunkiem, nawet coś porobił po godzinach, jakieś szkolenia studia podyplomowe i wymyślił że żeby zadziałało to potrzebuje kopa w dupe a nie tak na bezpiecznie i złożył wypowiedzenie zanim miał podpisaną umowę gdzieś indziej. 3 miesiace minęły a pracy na początkowe stanowisko nie było, do teraz minęło jeszcze 3 miesiace i dalej lipa. także jak
@stan-tookie-1: zgadza się. Tym bardziej z dzieciakiem na głowie pewnie nie miałbym łatwo. Natomiast ja nie byłem na tyle odważny (głupi?) żeby złożyć wypowiedzenie dopóki nie dostałem oferty pracy już w IT. Tym bardziej, że rynek dla entry level był cholernie ciężki i to, że ja dostałem tą pierwszą robotę to był w ogóle splot kilku przypadków :D, gdzie już byłem tak wykończony tym poszukiwaniem pracy bezowocnym i nauką w kółko
@bojackHorsemanPatataj: Jak zwolniłem się z mojej pierwszej pracy w IT u janusza i powiedziałem o tym moim rodzicom to moja mame zaczeła swoje "Co zrobisz nic nie zrobisz, pewnie ci tam dokuczali ale przynajmniej wypłata była na czas. Może pozwolą ci jeszcze wrócić?". Nie docierało do niej że zwolniłem się bo szedłem pracować do korpo za 2x tyle co miałem u janusza xD Dla niej dobrowolne zwolnienie się to jakaś abstrakcyjna
Jak zwolniłem się z mojej pierwszej pracy w IT u janusza i powiedziałem o tym moim rodzicom to moja mame zaczeła swoje "Co zrobisz nic nie zrobisz, pewnie ci tam dokuczali ale przynajmniej wypłata była na czas. Może pozwolą ci jeszcze wrócić?". Nie docierało do niej że zwolniłem się bo szedłem pracować do korpo za 2x tyle co miałem u janusza xD Dla niej dobrowolne zwolnienie się to jakaś abstrakcyjna ostateczność, w
@bojackHorsemanPatataj: moj rozowa jak zmieniała robotę na it to jej starzy też tak #!$%@? "zostań w agencji adopcyjnej, weźmiesz dodatkowo pół etatu w szkole jako psycholożka to nawet 4 tysiące będziesz zarabiać". Teraz sobie klika w kąkuter, ustawia aspergerków żeby najtrudniejsze zadania robili oni, ma papiery na kontakty z zaburzonymi i to wykorzystuje, przez co robota idzie szybciej niż jak tym zarządzał p0lski manager, co co pół godziny wywoływał zawał swoim
@dezinformacyjna_agentura może trochę zrozumienia? Za ich czasów pewnie 99% prac to były kołchozy prowadzone przez zaradnych Polaczków gdzie pracowało się na czarno a jak maszyna urwała komuś ręce to się go wywozilo do lasu, a jak znalazłeś robotę w której była niska szansa na zgon albo pracowanie 18 godzin dziennie to się jej trzymałeś i tyle.