✨️ Obserwuj #mirkoanonim Motłoch nienawidzi przegrywów, bo Ci zaprzeczają ich światopoglądowi. Przegrywy są żywym dowodem obalającym cukierkową wizję świata normictwa, według którego świat jest sprawiedliwy i każdy ma to na co zapracował/zasłużył.
Ludzie którzy mają dobrze w życiu nie cierpią słuchać o tym, że coś co posiadają lub osiągnęli jest zasługą nie ich, lecz zwykłego szczęścia lub urodzenia się w lepszej rodzinie. W ich mniemaniu wszystko co mają to tylko ich zasługa. Oskarek który urodził się w bogatej rodzinie i od urodzenia miał zapewniony dobry start w życie i pewną pracę w firmie bogatego ojca (którą później przejmie) jako pierwszy będzie rwał się do napisania książki w której opisze to jak "doszedł do sukcesu".
Zwykły przegryw Mirek który urodził się w patologicznej rodzinie we wsi Nigdzie Mniejsze sam zasłużył sobie na swój los według normictwa. Bo "wystarczy chcieć", a więc gdyby Mirek chciał to po prostu urósłby 20cm wyższy, zrestrukturyzował swój szkielet, zmanipulował swój materiał genetyczny i cofnął się w czasie do swoich narodzin gdzie podmieniłby się łóżeczkami z innym dzieckiem w szpitalu aby mieć innych rodziców. Ale to trzeba chcieć, a przegrywy są leniwe i w ogóle się nie starają przecież.
Mirek swoim istnieniem zaprzecza światopoglądowi Oskara według którego każdy ma 100% kontroli nad każdym aspektem życia (każdy jest kowalem swojego losu). Taki Oskar w większości przypadków nie jest w stanie dojść do żadnych głębszych przemyśleń po spotkaniu z Mirkiem więc zazwyczaj stosuje mechanizm wyparcia - ignoruje Mirka i udaje że nie istnieje albo na siłę wciska jego życie w schemat swojego i na tej podstawie go ocenia (ja miałem auto w wieku 19 lat a on nie, to na pewno jego wina bo był zbyt leniwy żeby na auto zapracować).
Dla bardziej świadomych przegrywy są przypomnieniem, że wystarczyła by jedna nieszczęśliwa sytuacja w życiu aby znaleźli się na ich miejscu. Patrzenie na przegrywa wywołuje takie samo uczucie jak patrzenie na czyjś grób - przypomnienie o czymś nieprzyjemnym.
@mirko_anonim: p0lka też mają rację częściowo dzisiejsi młodzi przegrywy są mega toksyczni ok 20 lat. Zawistni zazdrośni. Też jestem przegrywem ale jestem starszy mam 30 lat my się kiedyś wszyscy razem trzymaliśmy
Motłoch nienawidzi przegrywów, bo Ci zaprzeczają ich światopoglądowi.
Przegrywy są żywym dowodem obalającym cukierkową wizję świata normictwa, według którego świat jest sprawiedliwy i każdy ma to na co zapracował/zasłużył.
Ludzie którzy mają dobrze w życiu nie cierpią słuchać o tym, że coś co posiadają lub osiągnęli jest zasługą nie ich, lecz zwykłego szczęścia lub urodzenia się w lepszej rodzinie. W ich mniemaniu wszystko co mają to tylko ich zasługa. Oskarek który urodził się w bogatej rodzinie i od urodzenia miał zapewniony dobry start w życie i pewną pracę w firmie bogatego ojca (którą później przejmie) jako pierwszy będzie rwał się do napisania książki w której opisze to jak "doszedł do sukcesu".
Zwykły przegryw Mirek który urodził się w patologicznej rodzinie we wsi Nigdzie Mniejsze sam zasłużył sobie na swój los według normictwa. Bo "wystarczy chcieć", a więc gdyby Mirek chciał to po prostu urósłby 20cm wyższy, zrestrukturyzował swój szkielet, zmanipulował swój materiał genetyczny i cofnął się w czasie do swoich narodzin gdzie podmieniłby się łóżeczkami z innym dzieckiem w szpitalu aby mieć innych rodziców. Ale to trzeba chcieć, a przegrywy są leniwe i w ogóle się nie starają przecież.
Mirek swoim istnieniem zaprzecza światopoglądowi Oskara według którego każdy ma 100% kontroli nad każdym aspektem życia (każdy jest kowalem swojego losu). Taki Oskar w większości przypadków nie jest w stanie dojść do żadnych głębszych przemyśleń po spotkaniu z Mirkiem więc zazwyczaj stosuje mechanizm wyparcia - ignoruje Mirka i udaje że nie istnieje albo na siłę wciska jego życie w schemat swojego i na tej podstawie go ocenia (ja miałem auto w wieku 19 lat a on nie, to na pewno jego wina bo był zbyt leniwy żeby na auto zapracować).
Dla bardziej świadomych przegrywy są przypomnieniem, że wystarczyła by jedna nieszczęśliwa sytuacja w życiu aby znaleźli się na ich miejscu. Patrzenie na przegrywa wywołuje takie samo uczucie jak patrzenie na czyjś grób - przypomnienie o czymś nieprzyjemnym.
#przemyslenia #przegryw #p0lka #blackpill #redpill #niebieskiepaski #rozowepaski #smutek #takaprawda #przegrywgenetyczny #feels
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
To Ty chyba nigdy z przegrywami nie przebywałeś. Toksyczni to są może jedynie z punktu widzenia polek i normictwa.