Pytanie - prawie mnie w małym mieście na jednych jedynych światłach rozjechał jakiś debil. Światła są monitorowane. 2 maile do lokalnej komendy wysłałem, zero odpowiedzi. Jak mogę iść zrobić inbę na komisariacie tak, żeby ustawowo musieli się tym zająć?
Pytanie - prawie mnie w małym mieście na jednych jedynych światłach rozjechał jakiś debil. Światła są monitorowane. 2 maile do lokalnej komendy wysłałem, zero odpowiedzi. Jak mogę iść zrobić inbę na komisariacie tak, żeby ustawowo musieli się tym zająć?