Wpis z mikrobloga

@niegwynebleid: Oczywiście, że są. Tylko oboje muszą być dla siebie nawzajem nieatrakcyjni. Ja mogę śmiało jedna dziewczynę nazwać przyjaciółką, chociaż jesteśmy koło 30, ale oboje mamy totalnie inny gust co do płci przeciwnej.
Moja dziewczyna nie jest o nią zazdrosna. I słusznie, nie ma o co xD
W grę wchodzą też sytuacje, gdzie jedna ze stron (albo najlepiej obie) są homo.
@Pas-ze-mna-owce: Najczęściej jak jakiś orbiter zaczyna orbitować wokół dziewczyny- singielki czy nawet zajętej gdzie więcej wkłada w ich znajomość- typu zaprasza na kolacje, wymyśla rozrywki to wiadomo czego on od niej chce. Nie ma nic za darmo, a taki facet nawet podświadomie chce z nią iść do łóżka co najmniej, bo może nawet stały związek. Nikt nie inwestuje czasu, pieniędzy, emocji i chęci bezinteresownie.
typu zaprasza na kolacje, wymyśla rozrywki to wiadomo czego on od niej chce.


@Nowystaryziel: Jasne, że tak. Ale czy robisz takie rzeczy męskiemu przyjacielowi? Dość łatwo jest odróżnić plany takiego człowieka i przyjaciela/przyjaciółki. Ja swoją traktuje jak faceta z cyckami, a ona mnie jak dziewczynę bez cyckow. Zapewniam, że nie zaprosiłem jej nigdy na kolację, a jedyna rzecz na jaką poszliśmy gdzieś to hamburger ze zmielonym psem za 7 zł jak