Wpis z mikrobloga

Wczoraj zadałem pytanie: "jak to jest walić ponad 200km/h autostradą w NOCY": https://wykop.pl/wpis/72937963/tak-sie-zastanawiam-jak-to-jest-walic-ponad-200km-#257731135

Napisałem w jaki sposób ułatwiam sobię jazdę nocą dzięki czemu staram się jeździć bezpiecznie i komfortowo.
"może ty bardziej stwarzasz zagrożenie niż taki handlowiec lecący 200"
"jakim ty gruzem jeździsz człowieku"
"chyba nie umiesz jeździć"
"200 to jakaś ekstremalna prędkość dla ciebie xDDD"

Czyli generalnie zostałem ściśnięty za przepisową jazdę prawym pasem trzymając stały dystans za samochodem poprzedzającym mnie. Abstrakcja.

Teraz trochę faktów. Światła mijania nocą mają zasięg około 40m-50m. Bazując na opracowaniu: https://www.zssplus.pl/prasa/39.htm
Możemy dowiedzieć się, że przy 140km/h zanim zareagujemy na cokolwiek co się przed nami pojawi zdążymy przejechać 42m (140/10x3).
Co to oznacza? Że jadąc 140km/h i nie mając nikogo przed sobą musimy reagować natychmiast na każdy lekki zakręt (oczywiście o ile nie mamy wspomagaczy trzymania linii itp.)
Jadąc 200km/h zanim zdążymy zareagować na cokolwiek co się dzieje przed nami zdążymy przejechać 60m, czyli wyprzedzamy zasięg naszych reflektorów. No faktycznie zajebiście komfortowo musi się jeździć z taką prędkością nocą a to ja stwarzam zagrożenie trzymając dystans do samochodu poprzedzającego i wydłużając sobie czas hamowania w razie jakiegokolwiek wydarzenia na drodze.

Przeraża mnie że w Polsce jest taka kultura jazdy, gdzie po zapytaniu się jak inni odczuwają jazdę nocną i po napisaniu że jeżdżę przepisowo, trzymając się tempomatem samochodu przede mną z odpowiednim dystansem generalnie większość zareagowała jak zareagowała.

#wypadek #bmw #kia #a1 #polskiedrogi #policja
  • 25
"No chyba że chcesz zabłysnąć tekstem "op twierdzi że samochód jest szybszy od światła". To podkreślę, przez zwrot "wyprzedzamy zasięg naszych reflektorów" należy rozumieć że zanim zareagujemy zdążymy przejechać więcej metrów niż byliśmy w stanie widzieć przed nami."
@SmoQ89
@Gwozdziuuu: Klasyczek, to dzicz jest. Sfrustrowani dorobkiewicze z Passatem w leasingu, przerostem ego i małym fiutem. Przekonani o swojej nieomylności, po tym jak przeszli korporacyjny kurs bezpiecznej jazdy u lokalnego Ziutka, na autostradzie zawsze pierwszeństwo, a nie potrafią zaparkować między liniami.

U nas póki co powinno się zabierać więcej praw jazdy niż wyrabiać, może ktoś by się zastanowił, chociaż szczerze wątpię.
@Gwozdziuuu: obejrzyj sobie dowolny odcinek StopChama i dowiesz się, czemu Cie wyśmiali.
Typowy p0lak za kierownicą nie widzi dalej niż 10 metrów przed maską, jazda defensywna czy przewidywanie jest mu obce a frustracja i chęć szpanu każe mu zasuwać do odciny. Więc takie koncepty jak bezpieczna jazda za kimś oznaczają w prymitywnym umyśle, że jesteś słabszy. Bo jedziesz ZA nim, a nie przed nim, czyli on musi być lepszy.
Głupim ludziom