Wpis z mikrobloga

Powiem szczerze że wstydzę się mówić na terapii ostatnio o wielu rzeczach. Jak mam przed dorosłymi ludźmi opowiadać o tym, że śpię z pluszakami i chce być głaskana,chwalona i zaopiekowana? Przecież oni sobie pomyślą, że mam nieźle pod kopułą xd

#gownowpis
  • 148
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: też tak mam że wstydzę się mówić o jakichś tam rzeczach typu że chciałbym pojednania rodziny, czy że często urywam się w świat fantazji i o czym tam myślę. Teraz jak to czytałem, to nie wiem, wyszło mi że mamy wstyd jakiś za mowienie o sobie. Tzn. normalne osoby też mają ten wstyd ale nie widzą w nim nic nienormlanego (no chyba że nie mają problemu z mówieniem o takich
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka każdy facet marzy o tym żeby być przytulanym i chwalonym. Każdy, bez względu na wiek i bez względu na status związku. Dlatego myślę, że zrozumieją Cię ci ludzie na terapii.

Kiedy ostatnio powiedziałaś komplement jakiemuś facetowi? No właśnie.

Facetów nikt nigdy nie chwali. Chyba, że szef w pracy, ale to zupełnie inna sytuacja.
  • Odpowiedz
Kolejna niezrównoważona psychicznie 30-latka na wykopie + stado spermiarzy w komentarzach, którzy już wymyślają imiona dla wspolnych dzieci xD

Ostatnio jakiś wysyp takich różowych.

Czy są jeszcze w Polsce dziewczyny / kobiety, które NIE CHODZĄ na terapię i nie mają żadnych problemów psychicznych?
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Nie ma się czego wstydzić ;) gorzej jest jak terapeutka zaczyna płakać jak coś opowiadasz a ty nie możesz nawet łezki uronić to są krępujące sytuacje na terapii ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Z tym głaskaniem i chwaleniem to poczytaj sobie o „językach miłości” bo chyba któryś z nich właśnie taki jest.
TL&DR - generalnie tematyka rozbija się o to w jaki sposób ludzie okazują miłość i w jaki sposób chcą by inni im ją okazywali.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka serio, z żadnymi? Z sąsiadami w windzie nie jeździsz, kolegow w szkole/pracy nie masz, na terapii są same laski?

Jakoś faceci są w stanie skomplementować, że sąsiadka ładnie się dziś ubrała i życzyć jej miłego dnia. "Empatyczne" i wygadane kobiety jakoś nie mają takich zdolności
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: dorosłość nie oznacza bycia zgryzliwym tetrykiem jak niektórzy uważają (Tylko poważna mina i poważne zainteresowania typu dzieci i praca. Zero pozytywnego vibe'u).

Pytanie brzmi jak wyglądało to u Ciebie w domu jka byłaś dzieckiem, bo to moze być pokłosie właśnie braki emocji i podejścia nihilizmu.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: całkowicie szczerze i brutalnie: o wiele bardziej dziecinne jest NIE mówienie o tych rzeczach na terapii z powodu wstydu, niż sam fakt spania z pluszakami.

Jesteś dorosłą osobą która zdecydowała się na terapię, która powinna mieć świadomość, że nie mówienie prawdy, omijanie pewnych rzeczy, uczyć i myśli które w Tobie są prowadzą do nikąd - prowadzą tylko do błędnej diagnozy, braku celnej pomocy i nie dokopania się do sedna problemu.
  • Odpowiedz
@Ever_Ns no nie, to nie są normalne potrzeby jak dorosła kobieta śpi z pluszakiem, potrzeba głaskania, opieki - no zaburzona, nie rób #!$%@? z logiki..

@ZenujacaDoomerka no to nie jest normalne, ale w sumie po to jest terapia, nie? Jak idziesz do lekarza to wstydzisz się powiedzieć, że coś Cie boli? Na terapię nie chodzą normalne i zdrowe osoby
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: o to chopdzi, by na terapii mówić o „żenujących” (bo to wcale nie jest żenujące, to tylko pokazuje Twoje potrzeby), rzeczach. Gdybyś wiedziała, co u mnie ludzie na terapii mówią…
  • Odpowiedz