Wpis z mikrobloga

Zrobię z tego oddzielny wpis. Skomentowałem coś pod postem @151346136 który odwdzięczył się merytoryką w postaci osobistego przytyku na poziomie gimnazjum.

Ale do wszystkich, słuchając spadkowiczów możecie zrobić sobie krzywdę - grając na spadki albo biorąc na poważnie bajania jeźdźców apokalipsy.

Co z tego, że dowolne aktywo spadnie 30% w ciągu jakiegoś okresu (np. w przypadku akcji miesięcy) jeśli wcześniej wzrosła wartość o 500%. Granie na spadki jest po prostu głupie, rynek więcej czasu rośnie niż spada, i o dziwo dotyczy to również rynku nieruchomości. Uwaga, chodzi o średnią wartość rynku a nie konkretnego domu w Wypiździajewie Dolnym. Zobaczcie wykres średnich cen w USA, zobaczcie w Polsce. Dopiero np. taka wojna może na dłuższy czas spowodować długotrwały trend spadkowy.

Zastanówcie się nad fundamentami grania pod spadki, czy faktycznie dobrze interpretujecie rzeczywistość. Najczęstszym błędem jest patrzenie na wartości i duże cyfry zamiast na % i nagle okazuje się, że zakredytowanie konsumentów w USA jest niższe niż przed Covidem a tytuły grzmią biliardowe zadłużenie, po czym rynek rośnie, wykopki nie kumają "pod co to rośnie", a Pan z tytułu wieszczy - idzie krach jakiego Świat nie widział.

#gielda #inwestowanie
  • 8
odwdzięczył się merytoryką w postaci osobistego przytyku na poziomie gimnazjum


@HerrBorowiecki: nic nie poradze, lubie zarty "twoja stara" heheh. Pasowalo ladnie i nie moglem sie powstrzymac
Wklejam zeby bylo wiadomo o co chodzi

Ale do wszystkich, słuchając spadkowiczów możecie zrobić sobie krzywdę - grając na spadki albo biorąc na poważnie bajania jeźdźców apokalipsy.


Co z tego, że dowolne aktywo spadnie 30% w ciągu jakiegoś okresu (np. w przypadku akcji miesięcy) jeśli
151346136 - >odwdzięczył się merytoryką w postaci osobistego przytyku na poziomie gim...

źródło: twoja stara

Pobierz
@HerrBorowiecki zgadzam się, miałem podobie z tym burakiem, po wymianie zdań mnie zablokował ( ͡° ͜ʖ ͡°) jest idealnym antywskaźnikiem dla kogoś kto ogarnia, dla nowych jednak jest zagrożeniem jak mickpl na tagu nieruchomości
Najczęstszym błędem jest patrzenie na wartości i duże cyfry zamiast na % i nagle okazuje się, że zakredytowanie konsumentów w USA jest niższe niż przed Covidem a tytuły grzmią biliardowe zadłużenie, po czym rynek rośnie, wykopki nie kumają "pod co to rośnie", a Pan z tytułu wieszczy - idzie krach jakiego Świat nie widział.


@HerrBorowiecki: Jeżeli chodzi o USA i UK to największy ból powodują stopy %. Może u nas nie
@Alpharius: to zależy, masz globalne korpo, które sobie robi arbitraż, tanie stopy w Japonii i tam pożycza, to są globalni gracze, już pomijam fakt, że big techy w ogóle nie potrzebują długu do funkcjonowania i przez to ich wyniki są lepsze niż spółek typu value, gdzie wynik zawiera koszty pieniądza.

Realnie wyższe stopy są najbardziej dotkliwe dla publica, który pożycza drożej kasę na inwestycje, poza tym zwykłego Kowalskiego czy innego Smith'a
@HerrBorowiecki: kolego bierz pod uwagę, że gra na spadki to adrenalina jak hazard. Tutaj działają te same mechanizmy. Każdy hazardzista pokroju koleżki w czapeczce z 50 na karku z botoksem na twarzy zachowujący się jak nastolatek czeka na tego typu okazje.
Na spadki gra się bardzo prosto. Ma się hajs który jest na przepalenie, albo się ugra albo się nie ugra. Każdy hazardzista wie, że połowa zagrań jest nietrafiona. Do tego
@makler___gieldowy: absolutnie masz rację, tylko, że ja, zaliczam się do tej starej szkoły - jak już się zdecyduję na pozycję to trzymam long minimum 12 a najczęściej pomiędzy 24-36 miesięcy. Nie chcę masturbować się do stopy zwrotu, u mnie jest zbliżona do S&P 500 (obecnie trzymam 22 pozycje), natomiast mam kilka "perełeczek", które są poza percepcją rynku. W przyszłości powinienem być powyżej S&P500.