Wpis z mikrobloga

@Deadend: jedynie co to leczę się na głowę i są postępy ale no nie widzę możliwości poznać kogoś xd nie będę przecież udawać, że pasjonuje się czymś tylko po to by poznać na jakiś eventach ludzi z którymi nie mam nic wspólnego.
  • Odpowiedz
jak się nie zdobędzie znajomych w szkole i na studiach to jest over i dla kobiet i mężczyzn, chyba że ma się jakieś super dynamiczne hobby którego ja nie mam.


@ZenujacaDoomerka: Jak to dobrze, że nie mam tego problemu i lubie być sam. Ludzie mnie lubią, ale nikomu nie ufam. Przejechałem sie na tyle, że bycie samemu jest mi na rękę.
  • Odpowiedz
  • 115
@ZenujacaDoomerka: ja na przykład mam kompletnie w dupie to żeby być akceptowany i lubiany, jestem sobą no i elegancko się kręci wszystko, jedni ludzie to chyba mnie lubią, inni to gdyby tylko mieli jakiś podjazd to by rozwalili mi ryj, i tak się dzieje życia cud
z fartem
  • Odpowiedz
teraz tak mówisz


@ZenujacaDoomerka: Kilka lat bez żadnych znajomych, bez szczerej rozmowy z drugą osobą - znam to doskonale i zdałem sobie sprawę, że samemu jest mi najlepiej i innego wyjścia i tak nie mam, bo zazwyczaj ludzie to #!$%@? fałszywe.

siedzenie w domu przez kilka lat nie mając możliwości otworzenia do nikogo gęby zrobią swoje i z tobą


Gdyby nie kołchoz, to byłoby poważnie..

Masz już jednego wielbiciela zielonke (
  • Odpowiedz
@Dueil_angoisseus: Zgadzam sie i dlatego sie zdziwiłem, że ma pieroga i jest "sama". Tak jak mówisz, jedno słowo i bedzie miała armie spermiarzy, a u huopa co? Nic.

Kobieta:

Jestem samotna - masa spermiarzy, adoratorów, wsparcie.

Mężczyzna:

Jestem samotny - wyśmianie, obrzydzenie, ośmieszanie. Ehh szkoda gadać.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Dobrze cię rozumiem. Kilka lat życia życia poza obiegiem towarzyskim potrafi dać w kość a najgorsze jest to, że jesteśmy tak naprawdę sumą naszych doświadczeń i jeśli przez dłuższy czas brakowało w nich mocnych i trwałych więzi z innymi, to potem ciężko to nadrobić - człowiek staje się nie ufny a i ludzi gotowych wejśc z tobą w coś ponad powierzchownego też nie przybywa. Trzym się. (
  • Odpowiedz