Wpis z mikrobloga

#niger #swiat

Ciąg dalszy wydarzeń w Nigrze.

1. Junta Nigru jakiś czas temu uczyniła ambasadora francji persona non grata i nakazała opuszczenie z kraju
2. Francuzi nie zgodzili się na opuszczenie ambasadora, twierdząc, że to nie jest prawowity rząd i nie będą słuchać junty, a władzę dalej ma odsunięty prezydent
3. Macron twierdzi, że Niger trzyma ambasadora jako zakładnika, je rację wojskowe, a nigeryjczycy odmawiają im dostarczenia jedzenia
4. Macron mówi, że ambasador dalej pracuję i będzie pracować
5. Na twitterze pojawiają się filmiki jak ambasador opuszcza ambasadę w towarzystwie nigeryjskiego wojska (?? mocno niepotwierdzone info)

Mój komentarz:
Wygląda trochę na to jakby francuzi szukali wymówki do interwencji wojskowej, gość jest zakładnikiem mimo, że może spokojnie opuścić kraj (??). Natomiast Niger ma prawo do wydalenia ambasadora bez udzielenia powodu na podstawie konwencji wiedeńskiej, gadanie odnośnie prawowitości rządu wydaje się po prostu wymówką, żeby utrzymać swoją strefę wpływów w Nigrze.

Na ten na ten moment interwencja ze względu na przeważającą sympatię ludności do junty mogłaby być skrajnie niepopularna, więc znalezienie dobrego pretekstu w postaci np zabicia/zagłodzenia ambasadora byłoby idealne.
  • 4
@bungaBunga: Łatwo się pomylić, oczywiście chodziło mi o nigerskiego (z Nigru). Z Nigerii jakby byli to by wkroczyli na teren obcego państwa.

To jest zabawne bo w ang. też jest ten sam problem bo masz Nigerians (z Nigerii) i Nigeriens (z Nigru)