Wpis z mikrobloga

Tez was skreca z zenady gdy widzicie "sportowe" samochody na miescie? Do miasta sa auta miejskie,a nie m3. Tak samo jak ktos chodzi w butach narciarskich, bo drogie. Nie czujecie tego zazenowania? Kolejny gimnazjalny trend to motocykle ktore maja 1l pojemnosci I pelne owiewki? Serio? Jezdzicie tym po drogach, a wygladacie jak na motogp. Rozumiem 125ccm w pelnych owiewkach, bo tam chodzi o spalanie I rekompensowanie niskiej mocy, ale wieksze pojemnosci to takie "zobaczylem w tv wyscig I ja tez chce udawac ze jestem Rossi" #motoryzacja #przemyslenia #zdupy
  • 71
@Ave2 Pomijając fakt że to zarzutka - czy ty kiedyś widziałeś narciarskie buty? W tym się NIE DA chodzić, więc po kij piszesz takie bzdury? @jacek_krk Tylko ciekawe jak taką 7 parkujesz w typowo miejskim miejscu (nie wg przepisów, bo przepisy a realia to 2 różne rzeczy) o wymiarach typu 2m szerokości i grubo poniżej 5m długości, gdzie moja fura 4,6m jest już na styk nieraz...
Ja ogólnie mam odczucie, że kupowanie sportowego auta to bardzo niepraktyczny i drogi bezsensowny wydatek


@Krolowa_Nauk: tylko dziś, w większości przypadków, jeśli nie chcesz klasy premium, musisz kupić "sportową" wersję, żeby mieć coś więcej niż pojemności rzędu 1 litra.
@Ave2 Nie wszyscy ograniczają się do używania samochodu wyłącznie w obrębie miasta. Niektórzy traktują swoje auta jako hobby, chcą mieć ciekawy i wyróżniający się pojazd lub często poruszają się poza terenem zabudowanym, po autostradach i ekspresówkach. Osobiście zamiast wydawać kilkadziesiąt tysięcy na nowy samochód z silnikiem 1.0 i trzeszczącymi plastikami (jakich na ulicach jest tysiące), wolałbym wybrać jakąś ciekawą "sportową" używkę.
@Ave2: polecam sprobowac nie zwracac uwagi na takie pierdy, zycie bedzie fajniejsze, frustracji bedzie mniej. A tak az musiales wysrac o tym wpis w sobote o 4 rano
Tez was skreca z zenady gdy widzicie "sportowe" samochody na miescie?


@Ave2: Tak. Zwłaszcza w mniejszych miastach, a jeszcze większą żenadę robią ci co siedza za kółkiem. Jak nie 'zawód syn' czy inne 'to miasto jest moje, bejbe' to w każdym razie typy które ewidentnie leczą kompleksy za kółkiem i chcą się pokazać, bo przecież w mieście nie wykorzystają nawet grama mocy tego co kupili. Jeszcze większą żenadę sprawiają ci w
@login_cwiczebny: na moją opinię składa się też pewnie to, że mało się znam na autach i dla mnie samochód ma po prostu wozić mnie z punktu A do B, a zaletami dla mnie są głównie wysokie podwozie, bo wygodniej się takim jeździ, pojemny bagażnik, niskie spalanie i żeby się nie wyróżniał, bo wtedy nie ma strachu zostawić go na parkingu. Mam teraz super autko, dość stare (2003 rok), ale mało awaryjne,
@Ave2: szanując Twoje prawo do wyrażania swojej opinii, do momentu, gdy ich wjazd do miasta nie zostanie zakazany, to mam to w piździe. Co innego, jakby ktoś wjechał czołgiem - mógłby zniszczyć nawierzchnię.