[ElMatadore]

Przegladalem sobie dzisiaj oferty pracy i trafilem na strone jednej firmy, ktora napisala, ze na poczatek daje 5-dniowy (!) okres probny, a potem ew. umowe. Tak sie zastanawiam kto poza desperatami i overemployed na to pojdzie? O czyms takim to nawet u juniorow/internow nie slyszalem #programista15k #pracait #korposwiat #pracbaza

[ujdzie]

@ElMatadore: ja bym to nawet rozważył, pod warunkiem, że za kasę. Kilka razy się #!$%@?łem w koszmarne projekty, które odbiegały mocno od tego na co się umawialiśmy i kończyło się to totalnym kwasem.

Inna sprawa, że zrozumienie zawiłości domeny w 5 dni to często jest niewykonalne zadanie.

[ElMatadore]

@ujdzie: okres platny, ale i tak zmieniac robote by sie potem ew. nadziac? Bez sensu :p

[NieRozumiemIronii]

@ElMatadore: po 5 dniach to dobrze jak pracownik wie gdzie jest toaleta i ekspres :-).

[Oskariat]

@ElMatadore: a czemu niby overemployed mieliby na to pojsc?

[Kitku_Karola]

@ElMatadore okres próbny to chociaż brzmi jakby mogli za te dni płacić. Ja jakiś czas temu widziałam ofertę pracy gdzie w ramach rekrutacji (3 etap) jest wyjazd za granice na 3 dni gdzie opłacają Ci noclegi i dojazd xD a po tym czasie dopiero podpisanie umowy xD tym bardziej nie wiem kto by się na to pisał xD

[inquis1t0r]

@ElMatadore moze zdążysz dostępy dostac ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[eehhh]

@ElMatadore: jak placa to dla mnie nawet spoko - ostatnio mozna na niezle miny trafic, a tak to nawet dla mnie samego to lepsze niz 3 miesieczny okres probny

[preseed42]

@ElMatadore od kiedy overemployed to desperaci?,

To chyba w drugą stronę działa

[damienbudzik]

@ElMatadore: Widziałem raz ofertę, gdzie trzeba przejść rekrutację (3 etapy) i potem masz jeszcze jeden etap w postaci 1 dnia próbnego, kiedy decydują czy się dobrze dogadujesz z zespołem XD