Wpis z mikrobloga

@sluchamgazety:
Obie te rzeczy. DnD zawsze mocno rozwijało "tolkienowską" podstawę, ale też stylistyka bardzo mocno się "zaogniła" wraz z czasem. Zwłaszcza dzięki wbudowanej w wieloświaty DnD idei planów (bo sam system to tylko zasady, jest wiele settingów).

Pierwsza edycja rzeczywiście zaczynała od standardu, ale bardzo szybko zaczęli się pojawiać jaszczuroludzie, kotoludzie, diabelstwa i inne genasi.

W drugiej i trzeciej edycji trzymali się dość "człowiekopodobnej" stylistyki. Rasy miały raczej oznaki nieludzkości ("planotknięci"
@Aramil w Planescape i Spelljammer do 2e od początku były dziwadła bo ten settingi zakładały podróże między światami. Planescape miał też szatę graficzną mniej sztampowego DiTerlezi. W trzecim BG też mamy plany i tym samym bliżej mu do Tormenta niż poprzednim częściom.
@sluchamgazety: D&D czerpało z Tolkiena. Kiedyś chyba nawet aby uniknąć pozwu musieli zmienić Balroga i Hobbitów na bodajże Balora i niziołki.

Pomijając bardziej egzotyczne settingi, to w Krainach przede wszystkim zmienił się styl. Dawniej rysownicy prezentowali bohaterów bardziej naturalnie, quasi-realistycznie, paleta barw była inna, wyblakła. Clyde Caldwell, Larry Elmore, Jeff Easley, BROM czy Keith Parkinson tworzyli zupełnie inne wyobrażenie, niż prezentowane współcześnie.

Z czasem też, jakoś od 4 edycji, egzotyczne i
@jast: Były dziwactwa, ale zdecydowanie nie były "mainstreamem". W 1 ed. zarysowali Plany, w 2 ed. pocięli przez satanic panic. Dalej poszło to w 3 ed. ale to nadal były materiały glownie dla MG. Ras było mnóstwo, ale już takie Githy z +2 ECL mocno ograniczały graczy, a co dopiero konstrukcje z +5. 4ed z zasad niezbyt kojarze, ale zmienił się styl rysunków. A w 5ed. już na całego: połowa druzyny
w 2e Plany były najlepiej i najszerzej opisane ze wszysrkich edycji.

@jast: Owszem. Jednak:

to nadal były materiały glownie dla MG.

W zasadzie to cięcie aniołów i demonów było jednym z elementów rozbudowujacych plany, jednak też dodało sie do ograniczania tych opcji graczom. A o tym kontekście tu mówimy. W większości settingów była to egzotyka gdzieś w tle, rozgrywana przez pojedyncze grupy.

@pigmaster W Baldurze 2 też się zwiedzało zarówno Podmrok
@Aramil: Dwojki tak dobrze nie pamietam jak planscape torment (gralem tylko raz)., w planscape bylo to czego nie bylo wtedy w innych grach, czyli wlasne znaczniki na mapie (dzieki temu udalo mi sie wyjsc z labiryntu) i niesamowity dziennik, dlatego mi tak zapadly rendery hybryd (demonicznych i celestiali).