Wpis z mikrobloga

@TrzyGwiazdkiNaPagonie: xD na wakacjach miałem okazję pracować jak pomocnik na wykończeniach.
Robole potrafiły w takie dziury upychać ubrania.gazety wymaczane w zaprawie - po to by mniej materiału weszło do załatania dziury.

Do tej pory mnie cofa, jak pomyślę o glazurniku, co układał płytki w łazience.
Miał coś z głową i notorycznie pluł taką flegmą zaciągniętą spod żołądka.

To pluł pod siebie, na to klej i płytka.

Ciekawe jak te jego splujki