Aktywne Wpisy
cleopatre +70
Brzydzę się mężczyzn. Obiektywnie, bierze mnie obrzydzenie na męską płeć.
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Dinth +45
Zdawalem prawo jazdy w UK i tam jezdzilem jakies 10 lat. W Polsce tylko raz siadlem na kierownice - jakies 10km z lotniska przez wsie i stwierdzilem ze pier**** jazde po polsce. Jadac 50km/h na ograniczeniu 50km/h, doslownie co kilkadziesiat sekund ktos za mna trabil, mrugal swiatlami i nastepnie wyprzedzal. Na tym odcinku wyprzedzilo mnie - zeby tylko wyprzedzono, ale wyprzedzono w bardzo agresywny sposob - conajmniej z kilkadziesiat samochodow.
Jezdzac po
Jezdzac po
List w butelce - 100%RLstory
Będąc na rowerku zahaczyłem o plaże w Rewie (rower + cieplutko - polecam/polecam) pochodziłem sa po piaseczku, ranna godzina czyly pusto, cicho - siadam w piasku, kontempluję żywot mój... a tu flaszka wystaje z piachu - myślę "ki czort? na plaży flachy to śmiecenie toć jest! A może stłuczona leży, a ktoś se nogę rozpruje ostrym końcem?"
To i podchodzę, biere w graby i co widzę - ćwierćlitrówka po wódce "Żubr", w środku trochę wody i ... list !
Na początku myślał ja, że to jaki śmieć w butli nic nie warty, ale nie - widać zapisany jakowym pismem, ale wyjąć nie idzie, a patykiem nie chciałem grzebać, bobym jeszcze porwał ten zwitek papieru zamoczon...
Okej butla schowana do torby, posiedziałem troszku jeszcze na słoneczku, ale ludzie zaczęli się zjeżdżać, kupa dzieci zaczęła wrzeszczeć to i trza było wracać. Po drodze frytki z nadmorskiej budy - zawsze spoko.
Wracam na kwaterę, pierwsze co to butlę ryms na kawałki stłukłem, genialnie się przy tym kalecząc. Okej ręka plastrem obklejona, teraz z chirurgiczną precyzją porozwijałem zawinięty tenże zwitek papieru na płask - no jest tekst, nawet nierozmyty i ma sens ! (patrz zdjęcie)
Mam na imię Kasia.
Jestem ładną i mądrą studentką.
Poszukuje księcia z bajki.
Kandydat preferowany - wiek
20-28 lat.
Kontakt: XXX-XXX-XXX
Pierwsza reakcja - głęboka rozkmina nad powierzaniem roli swatki falom Bałtyku, ale #logikarozowychpaskow to dla mnie niepojęta rzecz. Co robić - dzwonię, na preferowany wiek się łapię, a co mi tam!
Dzwonię i ...
"Nie chce, niech nie źre" - pomyślałem, po czem zrobiłem fotkę i wrzucam na mirko, może kogoś zainteresuje, a może ...
... może odezwie się ładna i mądra studentka Kasia szukająca swego księcia z bajki ?