Wpis z mikrobloga

@Rasteris: XDD zagadki medyczne nigdy nie były az tak istone jak mogło sie wydawac, tylko zycie housea, jego sposob myslenia, jak radził sobie z ludzmi z problemami nie tylko jesli chodzi o stały bol nogi ale i z ludzmi z relacjami głębszymi rowniez. poczytaj czemu skonczyli nagrywac housea , bo napewno nie przez to ze hugh laurie sie znudził rolą
  • Odpowiedz
@NaczelnyAgnostyk: bo nie mieli pomysłów, a zrypanie ostatnich częsci bylo juz maksymalne. W następnej to podkladal y juz bomby na oddzialach prenatologii i urologii, a na ortopedii malowalby sprayem wlosy pacjentów na zielono.
  • Odpowiedz
@NaczelnyAgnostyk: jak nie widzisz, ze tak sie dzieje we wszystkich serialach to za dużo ogladaleś mody na sukces. Bo es tak samo bylo, na poczatku zagadki, potem skonczyly sie pomysly na zagadki to problemy rodzinne i milosne, do tego akcje z jakimś psychopatycznym przeciwnikiem.
Nie pamietam tytulu, ale był serial kanadyjski, calkiem niezły, ale znów potem problemy rodzinne na pierwszy plan.
Nawet seria CSI na to cierpiała. Jak spojrzeć na stare
  • Odpowiedz
@Rasteris: no właśnie teraz jest bardziej moda na krótkie jednosezonowe seriale.

Owszem, Grey's Anatomy nadal ciągną (ja odpadłam) ale z nowszych to chyba już chyba właśnie takich tasiemców nie robią.

A pamiętam, że Gotowych na wszystko mi było mało, bo "tylko" 8 sezonów. Mimo, że oczywiście wszystko już było przeciągnięte do granic możliwości. Każda z głównych bohaterek musiała mieć rozwód po drodze.

Ale może sentyment przez dorastanie z tym serialem.

Jak
  • Odpowiedz
@NaczelnyAgnostyk: Wiecie, że ja dopiero ostatnio skumałem, że House BARDZO nawiązuje do Sherlocka Holmesa? House - Holmes, Watson - Wilson, obydwaj używają laski, biorą narkotyki, rozwiązują zagadki... Prawie 20 lat zajęło mi to. xD
  • Odpowiedz