Wpis z mikrobloga

Na początku sierpnia trzech prywatnych operatorów hulajnóg Bolt, Lime, Tier podpisali z Zarządem Dróg Miasta Krakowa oraz Zarządem Transportu Publicznego umowy regulujące sprawę dzierżawy powierzchni oraz pozostawiania elektrycznych pojazdów przez użytkowników. Każdy z przedsiębiorców co miesiąc na konto miejskiej jednostki musi przelewać 3 414,80 zł. Za to mają dostęp do 163 punktów mobilności (wymalowane na chodnikach strefy z piktogramem hulajnogi)


Jest jednak wyjątek – jeśli pojazd, mimo że został zaparkowany na białych liniach, będzie stwarzał utrudnianie w poruszaniu się pieszych, rowerzystów czy innych uczestników ruchu, wtedy spółka może otrzymać karę. Obecnie wynosi ona 12,24 zł za jedną hulajnogę.


I się dziwić, że całe miasto jest zaśmiecone tym byle jak zaparkowanym gównem, skoro opłaty i kary są symboliczne.

https://lovekrakow.pl/aktualnosci/trzy-tysiace-odholowanych-hulajnog-problem-przeniosl-sie-z-centrum-miasta_52483.html

#krakow #afera #mojemiastotakiepiekne
  • 12
  • Odpowiedz
  • 4
@bartez_94: za to kara za złe parkowanie jest zabójcza. I to pewnie w tej cenie jest już przestawienie/wywóz hulajnogi przez miasto. To takiej firmie nawet nie opłaca się wysyłać pracownika do przestawiania hulajnóg, skoro frajer (miasto) zrobi to taniej.
  • Odpowiedz
  • 5
@bartez_94: przecież to służy turystom. Miasto zgodnie z aktualną polityką musi jakoś wspierać biznes okołoturystyczny. Ewentualne koszty przerzuci się na mieszkańców, albo utrudni im życie w inny sposób.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferek najlepsze jest jak jakiś cymbał zaparkuje hulajnogę przy zatoczce przystanku autobusowego i to jest w tak źle zaprojektowanej jak Wysłouchów gdzie normalnie nie da się stanąć przy chodniku a co dopiero jak hulajnoga stoi a tam wiele starszych ludzi wsiada i wysiada. Naprawdę zostawienie takiej hulajnogi to ingorancja i bycie hamem lvl hard. Powinno być sporo punktów do zostawiania tych hulajnóg i karania za pozostawienie na środku drogi.
  • Odpowiedz