Aktywne Wpisy
WielkiNos +357
Nawet patrząc codziennie na instagramowe trendy wyglądu współczesnych kobiet od zawsze uważałam, że taki instagramowy klon nie ma w ogóle podjazdu do naturalnie wyglądającej wersji kobiety.
Ludzkie oko ma o wiele większą rozdzielczość niż aparat. Jak drastycznie musi to wyglądać na żywo?
#logikarozowychpaskow #fagata #looksmaxing #ladnapani #instagram
Ludzkie oko ma o wiele większą rozdzielczość niż aparat. Jak drastycznie musi to wyglądać na żywo?
#logikarozowychpaskow #fagata #looksmaxing #ladnapani #instagram
ZenujacaDoomerka +54
Literalnie zostałam tak pocisnieta przez rodzinke, że mam ochotę na magika.
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
#pracbaza #praca #slask #bezrobocie #gospodarka
Czytałem ostatnio wpisy @artur-hemingway o tym jak źle wygląda rynek pracy na śląsku i aż mnie na śmiech wzięło - nie dlatego, że nie ma racji, bo ma rację i opisuje rzeczywistość, śmieję się dlatego, że chłop opisuje jak jego znajomi po logistyce i FiRze nie mają pracy, a ja mam dokładnie dwa magistry, nie zgadniecie z jakich kierunków :)
Co do tematu #praca na śląsku obecnie jest bardzo trudno znaleźć SENSOWNĄ pracę. Kupo-pracę jak praca w fabryce na taśmie, gdzie w pierwszy dzień masz taką samą pensję jaką będziesz miał za 20 lat - takich to jest pełno. Ale jak nie daj boże chciałbyś chodzić do pracy w której się czegoś uczysz, żeby w ciągu 5 lat stać się wykwalifikowanym pracownikiem, tak żeby nie zarabiać najniższej krajowej tylko chociaż średnią - niestety dla ludzi z takimi ambicjami miejsca na śląsku nie ma (poza #pracait ma się rozumieć).
Wszystkie korporacje sensowną pracę zostawiają w Warszawie i Wrocławiu, na śląsku są dosłownie prace śmieci, gdzie ludzie pracują w korpo przez 5 lat z dobrymi wynikami, a jedyna podwyżka na jaką mogą liczyć to 350 zł po 2 latach z młodszego specjalisty na starszego specjalistę. Zresztą nie w jednym korpo pracowałem, więc wszystkie korpo na śląsku wyglądają tak samo podle.
Od pół roku szukam pracy, znam angielski na poziomie C1, mam doświadczenie, parę lat temu pracowałem bezpośrednio w kontakcie z klientami, więc z ludźmi się dogaduję a tu klops. Jedyne co dostaje to maile z podziękowaniami za udział w rekrutacji. Jedyne otwarte stanowiska to fabryki na taśmę lub bezwartościowa praca, która za 5 lat da ci dokładnie taką samą wypłatę jaką dostaniesz na starcie. Jaki jest sens chodzenia do takiej pracy? Może, żeby przeżyć - ale to chyba dość słaba perspektywa.
Mam trochę oszczędności z poprzednich prac i mieszkam z rodzicami, więc spieszyć mi się nie spieszy.
Pół roku temu zacząłem zaocznie studia z Informatyki, we wrześniu zaczynam darmowe 3 miesięczne praktyki w administracji siecią. Jakoś mam wrażenie, że te 3 miesiące bez wypłaty będzie bardziej wartościowe w moim życiu niż gówno oddziały korporacji na śląsku, gdzie oferują najbardziej odtwórczą pracę za możliwie najmniejszą stawkę.
Pomyśleć, że gdybym urodził się w Warszawie lub miał tam zapewniony byt to te same firmy oferowałyby mi rozwój i sensowne wynagrodzenie.
Nie wiem co się stało z województwem śląskim, ale obecnie jest to totalne dno.
Dobra musiałem się wyżalić.
Może inni ludzie ze śląska się wypowiedzą jak ich zdaniem rynek pracy wygląda? IT proszę sobie darować :)
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
W tym kraju naprawdę jest tylko Warszawa? Krakowa nie lubię, wybrzeże