Wpis z mikrobloga

Polecam Grześ Rakoń Wołowiec - 3 szczyty, mało wymagające a jest duża różnorodność
Bo idziesz doliną, lasami, potem między graniami.

Uwielbiam chodzić po tatrach i byłem na wielu szczytach kilka razy, ale jak jadę ze znajomymi to zawsze ich biorę na te 3 szczyty bo ta trasa pokazuje w małym stopniu jak wygląda chodzenie po tatrach - można tam złapać bakcyla.
@Rybousty: wejdź sobie na czerwone wierchy z doliny Kościeliska
Na początku czerwony szlak dosyć monotonny potem piękne widoki i dużo latwiejsze zejście. Ja wchodziłem dwa dni temu to napotkałem bezchmurne niebo, stado kozic a za godzine miałem spacer w chmurach :)
No i przy okazji zaliczysz sobie dwutysięcznik bo Krzesanica na powyżej 2 tysięcy wysokości :)