Wpis z mikrobloga

@chwilowypaczelok: o #!$%@? sławny jestem. Potem miałem podobne akcje ale mniej przypałowe, przynajmniej tak mi się wydaje. Jak chodziłem do technikum to mieszkałem ze starymi i zdarzało się np. 4-paka w nocy sieknąć, no i znowu - nie chciałem wychodzić do kibla o 1 w nocy to szczałem do puch i chowałem za łóżkiem. Ogólnie to to wylewałem za okno, ale raz czy dwa zapomniałem, a matka coś chciała sprzątać i
  • Odpowiedz
@chwilowypaczelok: oj u mnie sytuacja była inna, wyobraź sobie sytuację że raz wróciłem do domu z bardzo dobrym humorem, normalnie uśmięchnięty byłem nic wielkiego. Ojczym jak to zobaczył to zawiózł mnie na badanie krwi do szpitala wojskowego (była noc) bo myślał że jestem naćpany. Także tak samo, nie chciałem żeby wyszło, że jestem pijany...
  • Odpowiedz
@chwilowypaczelok: Ja kiedyś jak mieszkałem na stancji miałem taką przygodę, że nieludzko wręcz chciało mi się srać, ale do współmieszkańców przyszli goście. Miałem wtedy K A T E G O R Y C Z N Y zakaz opuszczania pokoju pod karą sprzątania przez tydzień. Miałem w pokoju jakąś reklamówkę, więc nasrałem do środka. Było tego prawie 3/4 objętości siatki. Odbyt wytarłem starymi skarpetami. Reklamówkę wyrzuciłem przez okno na teren budowy, która
  • Odpowiedz
Reklamówkę wyrzuciłem przez okno na teren budowy, która była na przeciwko.


@PonuryBatyskaf: jakaś mirablka pisała że miała takie współlokatorki które jak pod jej nieobecność zatkały kibel podpaskami to przez tydzień robiły do reklamówek aż ona wróciła i wezwała hydraulika.
  • Odpowiedz
  • 10
@PonuryBatyskaf

@Ja kiedyś jak mieszkałem na stancji miałem taką przygodę, że nieludzko wręcz chciało mi się srać, ale do współmieszkańców przyszli goście. Miałem wtedy K A T E G O R Y C Z N Y zakaz opuszczania pokoju pod karą sprzątania przez tydzień.


yyy z kim Ty mieszkałeś że K A T E G O R Y C Z N I E zabronili Ci wychodzić z pokoju w obecności gości?!

gdyby
  • Odpowiedz
@Makarow: Z cyganami. Ich nowy przywódca, czy król został wybrany i jeździł po domach, żeby się przedstawić i dostać od każdego jakiś upominek. Zazwyczaj pieniądze, perfumy czy biżuteria. To taka tradycja u nich. Oni nie mogą mieszkać z niecyganami, więc musiałem się ukrywać. Poza tym, nie chciałem dawać kasy na upominek.
  • Odpowiedz
@chwilowypaczelok: @LukiNyga no to tradycyjnie okolicznościowa pasta:

mój stary siedzi na fotelu i czyta rachunki. w pewnym momencie woła matke i pytanie sie,
jakim cudem przez 3 miesiące natrzaskaliśmy 90zł za wode. czyli 30zł miesięcznie,
na trzyosobową rodzine przez 3 miechy, czyli 10zł miesieczne na głowe

hurr durr to dużo, czeba oszczendzać tak, mój stary mówi oszczeNdzać, a nie oszczędzać.

ja tbw, mame twierdzi że nie ma naczym bo w domu
  • Odpowiedz
@chwilowypaczelok Kurcze, to poznajcie moja pastowa babcię:

Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty. Niestety herbata miała over 9000 stopni i termometr pękł. Nie chciałem dostać po dupie więc #!$%@?łem termometr za szafę (pewnie dalej tam leży xD). Potem babcia weszła do pokoju i spytała czy mam temperaturę. Ja mówię, że nie i że odłożyłem termometr już babciu. No to babcia se siadła i patrzy jak
  • Odpowiedz