Wpis z mikrobloga

@extraordinary_seaman: liczby całkiem możliwe, że realne tylko OP nie podał kilku ważnych informacji. W USA wliczają się nie tylko czysto kryminalne porwania ale też ucieczki z domu, porwania przez innego rodzica itd.

@smooker: jakieś 98 procent wraca do domów, część nawet bez udziału policji.
  • Odpowiedz
@smooker: Bardziej interesujące jest to dlaczego na kilkanaście milionów zaginionych przez ostatnie kilkanaście lat dzieci media interesują się tylko jedną Madeleine jakąś tam.
  • Odpowiedz
@Mrbimbek: mniej grupek fejsbukowych typu „handel dziećmi” xD
@nocny-mirek I np porwania rodzicielskie
Ale wiadomo lepiej prowadzić szurska narracje , ze iluminaci, masoni itd porywaja dzieci aby spijać z nich krew xD
Jedyne co mnie bardziej bawi to mityczne porwania na narządy, plebs sobie nie zdaje sprawy jak skomplikowanym zabiegiem jest transplantacja, oni myślą, ze coś takiego jak zgodność tkanek nie istnieje.
  • Odpowiedz
@kinlej: może dlatego że 99.99% z tych dzieci znalazło się po paru godzinach czy dniach i po prostu uciekły z domu, a Madeleine została faktycznie porwana przez porywacza i nigdy nie znaleziona

ewentualnie spisek żydowski
  • Odpowiedz
nierealne liczby, rzuce okiem po wachcie, bo az sie nie chce wierzyc


@extraordinary_seaman: przecież większość z nich pewnie odnajduje się w przeciągu kilku godzin, a praktycznie wszyscy w przeciągu kilku dni.
Ci trzymani w piwnicach jakiś #!$%@? albo sprzedani na organy do Chin to promil promila
  • Odpowiedz