Wpis z mikrobloga

Do tej pory grałem w symulatory wyścigów na padzie, ale od kiedy pierwszy raz przejechałem się 500 konnym samochodem po prawdziwym torze, na poważnie zainteresowałem się simracingiem. Dlatego do #playstation 5 dokupiłem kierownicę Thrustmaster t300rs. No i grać się nie da, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Po wyjściu z łuku kierownica prostuje się tak szybko że przelatuje punkt 0 i wręcz skręca w drugą stronę po czym odbija się od jakiegoś wirtualnego oporu i z powrotem, po chwili znowu odbija się i tak w kółko, oscyluje cały czas, a samochodu wężykuje. Jak zmienię siłę FFB to mniej oscyluje ale za to trzeba ręcznie prostować koła po wyjściu z łuku. Tak nie trzeba robić w żadnym prawdziwym samochodzie. Tą kierownicę trzeba jakość ekstra kalibrować? Oczywiście kalibrację z poziomu gier robię. Problem jest w każdej grze,bez znaczenia czy to symulator czy jakiś arcade. Chciałbym uzyskać taki efekt jak na tym filmiku, u niego to naprawdę wygląda tak naturalnie: https://m.youtube.com/watch?v=-KQ62PD9PUM&feature=youtu.be

#gry #simracing
  • 4
  • Odpowiedz
@Login_login: ja sobie zorganizowałem specjalny stolik, kierownicę, pedały, skrzynia, wszystko wyregulowane. Ustawienia z neta najbardziej realistyczne. Ba, nawet kupiłem w grze swój własny samochód. Po 15 minutach w asetto i nawet forzę testowałem - wszystko było wystawione na olx.
  • Odpowiedz