Wpis z mikrobloga

Do Polski powinno wrócić Tesco lub inne sklepy całodobowe. To było jedyne miejsce, gdzie zakupy mogłeś zrobić w spokoju, bez tłumu i przede wszystkim bez dzieciarni. Właśnie wracam z Biedronki, oczywiście matki ze stadem pterodaktyli to norma. Niestety żadna sieć nie zdecyduje się by wprowadzić "sklepy bez dzieci", prawnie można to rozwiązać stawiając regał z gadżetami erotycznymi wśród wędlin i warzyw :)
#p0lka #madki
  • 26
  • Odpowiedz
  • 303
@DanPenna: W ogóle Tesco było wg mnie 10/10. Pewnie to mało popularna opinia, skoro im się nie spinało i #!$%@? lotkę z Polski.

Zakupy o 23, puste alejki, spokojna muzyczka z głośników, i tylko Grażynki przemykały między regałami wykładając towar. Zajebisty brand odzieżowy, do tej pory mam w szafie kupione w tesco ubrania, od koszul po kąpielówki, zajebisty brand kitchenware go cook, pierwszy regał z piwami świata z jakim się spotkałem,
  • Odpowiedz
  • 8
@kurio: marki premium zniknęły, było też Aldi, Piotr i Paweł, nie ma... zostały właśnie Biedronki i Lidle :)
Tesco to była bajka nawet w powiatowym Głogowie, zakupy o 3 w nocy, pełny koszyk, jak mówisz ubrania dobre, rzeczy do kuchni też. Nie doceniałem co miałem
  • Odpowiedz
teraz nie ma w ogóle całodobowych, może w Warszawie :) ale w Polsce powiatowej? Zapomnij


@DanPenna: Bo to byłby totalny kretynizm otwierać sklep całodobowy w jakiejs dziurze typu Ostrowiec czy Skarżysko. W weekend przyszłoby Ci trochę chlorów, którzy gwarantowaliby więcej problemów i strat, niż ewentualnych zysków. A na tygodniu nie byłoby pewnie nikogo. Tymczasem trzeba byłoby zatrudnić dodatkowych ludzi, płacić dodatkowe rachunki, pensje itp. Generowałoby to jedynie koszty, bez zysków.
  • Odpowiedz
@DanPenna: może według Ciebie marny zamiennik, ale wiele biedronek działa 5-23. Przyjdź o 5 lub 22 i gwarantuje, że nie będzie karyn z bomblami.
Czasami i biedronka biedronce nierówna. W jednej chodzi cały przekrój społeczeństwa + duza część starszych bab, a w drugiej głównie ludzie 30-60 i mało dzieci.
  • Odpowiedz
@kurio: Tesco miało też duże przestrzenie, towar był rozłożony w taki sposób że można było spokojnie robić zakupy bez ludzi wpychających się na ciebie nawet w tych bardziej "normalnych" godzinach niż 23. Nie wspomnę nawet o wyborze, który był zawsze konkretny i różnił się od typowego biedronkowo-nettowo-lidlowego.
  • Odpowiedz
@wladcakabanosow: F&F w szerokiej gamie? UK albo Węgry. W Polsce tylko partyzantka na OLX i reselling.

@DanPenna: No cóż.. Pozostaje mniejsze zło, roztropny rachunek sumienia i coś wybierzesz. Mnie dla przykładu strasznie #!$%@? robienie wody z mózgu promocjami typu kup 5szt zapłać 50gr/szt mniej i oklejanie połowy stocku jaskrawymi naklejkami z drobnym drukiem, że cena dotyczy klientów lojalnościowych, dla tego do biedronki, żabki, lidlów w ogóle nie wchodzę. Mam wrażenie,
  • Odpowiedz
@DanPenna: Sklepów całodobowych faktycznie szkoda, ale nadal bywają dyskonty(nawet Biedronki) i większe markety, które raz lub dwa razy w tygodniu otwarte są do 23:00 czy nawet do północy. Poszukaj w okolicy, polecam, jak do takiego przybytku wpadasz po 22:00 to już jest sielanka, a nieraz świeżutkie produkty można kupić bo już je wykładają z chłodni na dzień kolejny.
  • Odpowiedz
  • 1
@DanPenna Po pandemii Tesco nawet w rodzimym UK już nie jest całodobowe. W ogóle od covida masa sklepów zaczęła się zamykać wcześniej i już tak zostało.
  • Odpowiedz
@DanPenna: namiastkę tego można mieć w Auchan bodajże we wtorki popołudniu. Wtedy są jakieś godziny dla autystów i przygaszają światła, nie puszczają komunikatów i jakoś tak ciszej jest, polecam
  • Odpowiedz
@DanPenna załóż sobie kartę do Selgros lub Makro. kiedyś dzieci nie wpuszczali. na pewno w makro była taka zawsze śmieszna skala od jakiego wzrostu można wejść do sklepu. pewnie nawet część osób z tego #przegryw by się tam nie łapało ( )
  • Odpowiedz