Poświęcenie swojej mowy noblowskiej chwaleniu swojego elitaryzmu intelektualnego to jest kpina. Celem Tokarczuk nie była edukacja, tylko karmienie ego. Jeżeli uhonorowaniem osiągnięć życiowych nie jest próbą zmiany całej dziedziny - literatury na lepsze, to instytucja noblowska poległa w swojej misji. Natomiast sama delikwentka poświęcająca najważniejszą godzinę jej życia drwieniu z tych którzy gorzej się urodzili, jest zbankrutowana moralnie oraz intelektualnie i jako osoba powinna być porzucona na śmietniku historii.
#heheszki #ksiazki #antykapitalizm #tokarczuk